Były już menedżer Nets w przeszłości stawiał w drafcie na Dirka Nowitzkiego w Dallas czy Carmelo Anthony'ego w Denver. Czy teraz będzie w stanie odmienić losy wielkich przegranych początku sezonu (0-17 start rozgrywek i wyrównanie niechlubnego rekordu). Vandeweghe obejmie zespół w czwartek, gdyż jeszcze w środę swój drugi i ostatni mecz w roli trenera poprowadzi Tom Barrise, który tymczasowo zastąpił zwolnionego Lawrence?a Franka. Jednym z najbliższych współpracowników nowego szkoleniowca Nets będzie Dell Harris, który całkiem niedawno przeszedł na emeryturę. Miniony sezon miał być ostatnim w karierze 72-latka, byłego asystenta Vinny'ego del Negro. Teraz obaj panowie postarają się uratować honor drużyny znad rzeki Hudson i końcu wygrać pierwszy mecz w sezonie! Dodam, iż Vandeweghe nie ma doświadczenia jako trener, stąd osoba Harrisa jest mu niezbędna. Pytanie czy pójdzie on w ślady Gregga Popovicha, który swoją znajomością realiów i żelazną dyscypliną osiągnął sukces w Spurs..czy raczej będzie skazany na rolę Kevina McHale'a, któremu wyraźnie nie poszło w Minneapolis, w zawodzie head coacha? <a href="http://www.enbiej.blog.interia.pl/?id=1809883">Dyskutuj na blogu</a>