Właściciel kolarskiego zespołu Tinkoff-Saxo Oleg Tinkow obiecał Rafałowi Majce po sobotnim etapowym zwycięstwie w Tour de France, że jeśli ten wygra drugi raz i zwycięży w klasyfikacji górskiej, otrzyma samochód Aston Martin. Nie wiadomo, czy dotrzyma słowa. Duński dziennik "Ekstrabladet" pierwszy w Skandynawii podał wiadomość o nagrodzie, powołując się na belgijską stację telewizyjną Sporza, która gościła Majkę i Tinkowa w środę po drugim zwycięstwie polskiego kolarza. Zapytał członków zespołu Tinkoff-Saxo o ten temat i otrzymał odpowiedź: "Oleg ma duży problem, ponieważ obiecał Majce najnowszy model Astona Martina i próbuje się teraz wycofać..." "W euforii zwycięstwa mówi się i obiecuje różne rzeczy, lecz teraz czekamy, czy Tinkow dotrzyma swojej obietnicy" - skomentował "Ekstrabladet". Norweski kanał telewizyjny TV2 stwierdził, że w przypadku bogatego Rosjanina nagroda dla Majki nie powinna być problemem: "słowo dane, należy więc go dotrzymać". Szwedzki dziennik "Aftonbladet" skomentował, że obietnica takiej nagrody jest co prawda szalona, ale jakkolwiek by brzmiała, zobowiązania należy wypełniać.