- Maja jest w trakcie diagnostyki po urazie prawego stawu skokowego w jednym z włoskich szpitali" - powiedział lekarz. Do wypadku doszło podczas treningu w piątek po południu. Na zjeździe Włoszczowska podparła się nogą, co spowodowało kontuzję. - Maja jest doświadczoną zawodniczką i ma twardą psychikę, a taka sytuacja zdarza się nie pierwszy raz. Przypomnę, że tuż przed mistrzostwami świata w Canberze w 2009 roku również doznała urazu. Potem się pozbierała, a w następnych mistrzostwach świata była już najlepsza - podkreślił dyrektor sportowy grupy CCC Polkowice Grzegorz Dziadowiec. Nie ukrywał jednak zaniepokojenia. - Na pewno start w igrzyskach olimpijskich w Londynie stanął w tej sytuacji pod znakiem zapytania. Ale jest szansa, że Maja się wykuruje - zaznaczył. Najbliższe godziny Włoszczowska spędzi w szpitalu. - Włosi chcą przeprowadzić dokładne badania. My wolelibyśmy przetransportować Maję do Bierunia, do kliniki Krzysztofa Ficka - dodał Dziadowiec. Wieczorem klub CCC Polkowice poinformował: "Pierwsza diagnoza, która nadeszła z włoskiego szpitala, to ciężkie zwichnięcie stawu skokowego (stopa została praktycznie wyrwana ze stawu) oraz złamanie jednej z kości śródstopia. Pełny obraz uszkodzeń będzie znany po badaniu tomografem komputerowym, które odbędzie się w poniedziałek". Pobierz aplikację i śledź igrzyska Londyn 2012 na swej komórce, bądź tablecie!