Komitet obradował w tej sprawie w norweskim Bergen, po czym wydał komunikat informujący o swojej decyzji. Szef UCI Pat McQuaid już od maja zapowiadał powołanie niezależnej komisji w tej sprawie.W ostatnich miesiącach, w miarę pojawiających się nowych informacji, prasa na całym świecie zaczęła spekulować, czy federacja świadomie nie przymykała oczu na dopingowy proceder, dzięki któremu Armstrong odnosił sukcesy. Jednak McQuaid, pełniący funkcję od 2005 roku (wtedy Armstrong wygrał swój ostatni TdF), odrzuca konsekwentnie wszelkie sugestie, że tuszował sprawę. UCI w październiku ubiegłego roku, po zapoznaniu się z raportem z dochodzenia Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA), pozbawiła kolarza siedmiu zwycięstw w Tour de France, stwierdzając, że odniósł je przy użyciu niedozwolonych środków. Unieważniła też wszystkie wyniki uzyskane przez niego, począwszy od 1 sierpnia 1998 roku. Armstrong w wywiadzie telewizyjnym przyznał się do świadomego przyjmowania zabronionych substancji wspomagających. Jednak zasugerował, że o procederze wiedzieli niektórzy działacze USADA. Właśnie te podejrzenia ma m.in. wyjaśnić niezależny audyt.