Żegnający się ze swoimi kibicami 37-letni Evans, najbardziej utytułowany kolarz australijski, mistrz świata z 2009 roku i triumfator Tour de France 2011, awansował na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. W poprzedniej edycji Tour Down Under Evans był drugi, przegrywając zaledwie o jedną sekundę z rodakiem Simonem Gerransem. Ostatnie kilometry czwartkowego etapu, prowadzące pod górę, porwały jadący dotychczas razem peleton. Atakowali między innymi Australijczyk Richie Porte (Sky), Włoch Domenico Pozzovivo (AG2R), Holender Tom Dumoulin (Giant) i Evans, ale wszystkich zaskoczył Dennis, wyskakując zza pleców prowadzącej czwórki kilkaset metrów przed metą. Nie dał się już doścignąć i samotnie minął "kreskę", kilka sekund przed ambitnie finiszującym weteranem peletonu, rodakiem i kolegą z zespołu - Evansem. Czwarty etap powadzi z Glenelg do Mt Barker pagórkowatą trasą długości 144,5 km. Zakończenie imprezy, w której nie biorą udziału polscy kolarze, w niedzielę. wyniki trzeciego etapu (Norwood - Paracombe, 143 km): 1. Rohan Dennis (Australia - BMC) 3:35.08 2. Cadel Evans (Australia - BMC) strata 3 s 3. Tom Dumoulin (Holandia - Giant) ten sam czas 4. Maxime Bouet (Francja - Etixx - Quick Step) 5 5. Michael Rogers (Australia - Tinkoff - Saxo) 6. Richie Porte (Australia - Sky) obaj ten sam czas klasyfikacja po trzech etapach: 1. Rohan Dennis (Australia - BMC) 10:17.06 2. Cadel Evans (Australia - BMC) strata 7 s 3. Tom Dumoulin (Holandia - Giant) 9 4. Richie Porte (Australia - Sky) 15 5. Jack Haig (Australia - UniSA) 6. Ruben Fernandez (Hiszpania - Movistar) obaj ten sam czas.