34-letni Froome w czerwcu ubiegłego roku miał poważny wypadek podczas treningu przed wyścigiem Criterium du Dauphine. Doznał licznych złamań i spędził ponad trzy tygodnie w szpitalu. Do ścigania wrócił dopiero w lutym, ale na razie jest daleki od mistrzowskiej formy. Były zatem powody przypuszczać, że kolega z teamu m.in. Michała Gołasia i Michała Kwiatkowskiego nie odegra większej roli w tegorocznym Tourze. Wyścig przełożono jednak o dwa miesiące z powodu pandemii koronawirusa, a Brailsford uważa, że Froome bardzo na tym skorzysta. "Jeśli można powiedzieć coś o Chrisie, to że ten gość potrafi trenować. Co on wyprawia w tej swojej jaskini, na siłowni od samego rana, w trybie +turbo+, ile godzin w to wkłada - to boli. To, co sam sobie narzucił, jest nie do pojęcia. Chyba widzi swoją szansę" - powiedział Brailsford na łamach "The Times". Froome triumfował w "Wielkiej Pętli" w latach 2013 i 2015-17. Jest o jedno zwycięstwo od rekordu, który należy do Jacques'a Anquetila, Eddy'ego Merckxa, Bernarda Hinault i Miguela Induraina. mm/ pp/