- Biorąc pod uwagę charakterystykę trasy, Niemiec i Ulissi mogą rywalizować o dobry rezultat w klasyfikacji generalnej, ale nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ obaj wrócą do ścigania po wielu tygodniach przerwy i zmierzą się z kolarzami, którzy uczestniczyli w Tour de France i są obecnie na innym etapie - oświadczył Pedrazzini. Oprócz wymienionej dwójki skład włoskiej grupy na Tour de Pologne tworzą: Nicolo Bonifazio, Mattia Cattaneo, Valerio Conti, Roberto Ferrari, Sacha Modolo i Manuele Mori. Wszyscy oni wystartują w Polsce po kilkutygodniowej przerwie na regenerację sił. - Pierwszym zadaniem w Tour de Pologne będzie więc sprawdzenie, jak zareagują na wyścigowe tempo - podkreślił Pedrazzini. Oprócz walki w klasyfikacji generalnej włoska skupi się na staraniach o łupy etapowe. - Zabieramy do Polski trzech świetnych sprinterów, czyli Bonifazio, Ferrariego i Modolo, więc chcemy osiągnąć co najmniej jeden sukces na płaskich. Jak zwykle zwycięstwo w klasyfikacji generalnej będzie się ważyło do ostatniego etapu, a kibice przeżyją wielkie emocje od startu wyścigu do jego mety. Etapy w górach i finałowa "czasówka" w Krakowie w równym stopniu zadecydują o wygranej - ocenił szef ekipy Lampre-Merida.