Majka nie doznał żadnych złamań, ale był mocno poobijany i miał poobdzieraną skórę. Jeszcze wczoraj można było mieć nadzieję, że może uda mu się jechać dalej, ale dzisiaj, podczas dnia wolnego, wspólnie z zespołem, podjął decyzję o wycofaniu się z "Wielkiej Pętli". Jak napisano na stronie internetowej Bora-Hansgrohe, po okresie rehabilitacji, Polak skieruje swoją uwagę na dalszą część sezonu. "Po tak ciężkim wypadku nie było sensu dalej walczyć. Ledwie mogę oddychać przez ból. Musieliśmy podjąć wyważoną decyzję, ze względu na moje zdrowie, ale także myśląc jeszcze o reszcie sezonu. Teraz trochę odpocznę, a potem zacznę się przygotowywać do kolejnych startów" - powiedział Majka, cytowany na stronie internetowej swojej grupy. "Rafał doznał wielu stłuczeń i ledwie może oddychać z bólu. Ze względów zdrowotnych najlepiej dla niego było wycofać się z wyścigu, by odpocząć i w pełni wyzdrowieć" - dodał Jan-Niklas Droste, lekarz grupy Bora-Hansgrohe. "Dotknął nas kolejny duży cios. Wygraliśmy jeden etap, dzięki Peterowi Saganowi, ale nadal nie mamy szczęścia (Słowak został wykluczony z wyścigu po spowodowaniu upadku Marka Cavendisha na finiszu - przyp. red.). Teraz najważniejszym jest, aby Rafał w pełni wyzdrowiał i odpoczął. Skupia się teraz całkowicie na Vuelcie" - stwierdził z kolei dyrektor sportowy Enrico Poitschke. Pawo