Riis, dyrektor sportowy grupy Tinkoff-Saxo, której zawodnikiem jest Majka, liczy na kolejne etapowe zwycięstwo polskiego kolarza oraz wygraną w klasyfikacji górskiej wyścigu. - Oba cele są trudne, lecz możliwe do osiągnięcia - twierdzi Duńczyk. - Imponująca jazda Rafała Majki i wygranie 14. etapu sprawiły, że dla zespołu Tinkoff-Saxo otworzyły się nieoczekiwanie nowe możliwości. Ten 24-letni Polak dosłownie wdrapał się na szczyt punktacji górskiej i ma już 88 punktów, czyli tyle samo co prowadzący dotychczas Joaquim Rodriguez. W ten sposób nagle prestiżowa biała koszulka w czerwone kropki znalazła się na wyciągniecie ręki - skomentował dziennik "Jyllands-Posten". - Postaramy się zrobić wszystko, aby Majka ukończył wyścig jako najlepszy "góral". Pozostało jeszcze sporo punktów do zdobycia w tej klasyfikacji - zapowiedział Riis w rozmowie z gazetą. - Przed rozpoczęciem Tour de France najważniejszym celem była wygrana Alberto Contadora, lecz po jego wycofaniu się zostaliśmy zmuszeni do używania tego, co nam pozostało i nowym celem było jedno zwycięstwo etapowe. Teraz, kiedy to się stało, myślimy już o drugim, a także o wygraniu klasyfikacji górskiej - dodał były duński kolarz.