"Dziękuję wszystkim za wsparcie, a szczególnie mojej rodzinie" - powiedział 36-letni Freire, który w niedzielnym wyścigu w Valkenburgu zajął dziesiąte miejsce. Na mecie był jednak rozczarowany i miał pretensje do kolegów z drużyny, którzy wbrew ustaleniom nie pomogli mu na ostatnim podjeździe pod Cauberg, gdzie zaatakował późniejszy zwycięzca Belg Philippe Gilbert. Nie oglądając się na Freire do kontrataku ruszył Alejandro Valverde, sięgając ostatecznie po brązowy medal. Freire pozostanie zatem współrekordzistą pod względem zwycięstw w mistrzostwach świata, obok Włocha Alfredo Bindy (1927, 1930, 1932) oraz Belgów Rika van Steenberghena (1956, 1957, 1960) i Eddy'ego Merckxa (1967, 1971, 1974). Hiszpan debiutował w mistrzostwach świata także w Valkenburgu w 1998 roku. Tęczową koszulkę zdobył dwukrotnie w Weronie (1999, 2004) oraz w Lizbonie (2001). Ponadto w Plouay (2000) sięgnął po brąz, wyprzedzony przez Łotysza Romansa Vainsteinsa i Zbigniewa Sprucha.