Trasa w szwajcarskim Lenzerheide nie sprzyja naszej dwukrotnej wicemistrzyni olimpijskiej. Mai trudno będzie zmęczyć rywalki, bo brakuje długich i ciężkich podjazdów. O zwycięstwo będzie bardzo trudno, zwłaszcza że fantastyczną formą imponuje wielka faworytka gospodarzy - Jolanda Neff. Szwajcarka we wspaniałym stylu wygrała przed miesiącem mistrzostwa Europy, a dwa tygodnie później przypieczętowała triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Ma dopiero 25 lat, a Kryształową Kulę zdobyła już po raz trzeci. Czy ktoś może odebrać jej tęczową koszulkę mistrzyni świata? Mirosław Ząbkiewicz, eurosport.interia.pl: Gratuluję zdobycia Pucharu Świata. Czasu na świętowanie raczej nie było, skoro już za parę dni mistrzostwa świata? - Dziękuję za gratulacje. Już niedługo będziemy świętować. Odbiję to sobie. Prezentujesz znakomitą formę i jesteś główną faworytką przed mistrzostwami świata, tym bardziej że będziesz ścigać się u siebie. - Już nie mogę się doczekać. Wiadomo, że będą to dla mnie szczególne zawody, bo odbędą się w moim kraju. Będę broniła tytułu przed moimi kibicami. Naprawdę czekam z niecierpliwością na wyścig, bo naprawdę będzie dla mnie wyjątkowy. Wciąż jesteś bardzo młodą osobą, ale jeździsz już na rowerze prawie dwadzieścia lat. Co motywuje Cię do ciężkiej pracy? - Oczywiście wygrywanie. Tak, rzeczywiście, to wiąże się z ciężką pracą, ale robię to, co kocham. Uwielbiam swoją pracę. Uwielbiam jeździć na rowerze i ścigać się. Jazda na rowerze to dla mnie styl życia i po prostu cieszę się nim. Z tego wszystkiego wynika moja motywacja. Jak z dzisiejszej perspektywy ocenisz przejście do Kross Racing Team? - Jestem bardzo zadowolona. To świetny zespół, super ludzie. Zdecydowałam się przejść do tej ekipy, bo już wcześniej nie byli mi obcy. W drużynie panuje fantastyczny team spirit. Maja Włoszczowska powiedziała, że będziesz niepokonana i to przez kilka sezonów, bo jesteś najbardziej utalentowaną zawodniczką, jaką zna. Uczysz się od niej czy raczej idziesz swoją drogą? - Jasne, że sporo się od siebie uczymy. Wspieramy się nawzajem. Maja naprawdę ma wielką wiedzę o tym, jak należy trenować i jest bardzo doświadczoną zawodniczką. W przeciwieństwie do wielu innych zawodników i zawodniczek, Maja dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem. To wyjątkowa osoba. Jest szczera i opiekuńcza. Naprawdę wiele mogę się od niej nauczyć. Jaki był najtrudniejszy moment w twojej karierze? - Nie pamiętam. Złamany obojczyk? - Cóż, nie są to na tyle miłe sprawy, aby o nich pamiętać. Igrzyska zbliżają się wielkimi krokami. Myślisz już o wyścigu w Tokio? - Jasne. W przyszłym roku pojedziemy tam z kadrą narodową na próbę przedolimpijską. Nie mogę się już doczekać. Jestem pewna, że będzie świetnie. Jak relaksujesz się w wolnym czasie? - Lubię chodzić po górach. W wolnych chwilach najczęściej wyskakuję gdzieś na kawę. Kiedy będziemy mogli zobaczyć cię na zawodach w Polsce? - W tym roku niestety nie dam rady przyjechać. Rozmawiał Mirosław Ząbkiewicz