Pawłowska zahaczyła o koło jadącej przed nią koleżanki, co zakończyło się wywrotką. Do tego momentu Polki, jadące w składzie: Małgorzata Wojtyra (BO-GO Szczecin), Edyta Jasińska (MKS Emdek Bydgoszcz), Pawłowska (Boels-Dolmans) i Natalia Rutkowska (Krismar Big Silvant Team), miały dochodzącą do trzech sekund przewagę nad rywalkami. Złoty medal wywalczyły Brytyjki, dublując w finale ekipę Rosji. Na osłodę pozostał "Biało-czerwonym" ustanowiony kilka godzin wcześniej rekord Polski - 4.27,562. Wieczorem Polacy staną przed szansą zdobycia złotego medalu w sprincie drużynowym. W eliminacjach Grzegorz Drejgier, Rafał Sarnecki i Krzysztof Maksel (wszyscy ALKS Stal Grudziądz) pojechali najszybciej, bijąc rekord kraju - 43,127 s. Ich przeciwnikami w finale będą Holendrzy. Na czwartek zaplanowano także finał wyścigu punktowego kobiet z udziałem Pawłowskiej, ale nie wiadomo, czy po wypadku w wyścigu drużynowym zawodniczka stanie na starcie.