Do mety w Grębocicach dojechał w niedzielę cały peleton i o zwycięstwie na etapie i w całym wyścigu zadecydowała sprinterska końcówka. Wygrał Bartłomiej Matysiak przed Grzegorzem Stępniakiem (obaj CCC Polsat Polkowice) i Tomaszem Smoleniem (Bank BGŻ). Czwarty był Bulik, a piąty Witecki. W czołówce zabrakło natomiast triumfatora pierwszego etapu Czecha Milana Kadleca, który w końcówce pilnował innego kandydata do zwycięstwa - Dariusza Batka. W efekcie obaj przyjechali na dalszych miejscach. O kolejności w klasyfikacji generalnej zadecydowała suma miejsc na obu etapach. - Zależało nam na tym, aby peleton w całości dojechał do mety. Oba etapy były bardzo trudne, rozgrywane w szybkim tempie. Na ostatnich metrach pilnowałem Mieszka Bulika, ale na kresce zdołał wysunąć mi koło. Na szczęście piąte miejsce wystarczyło jednak do końcowego zwycięstwa i jestem z tego bardzo szczęśliwy - powiedział na mecie Witecki. Zarówno dla krajowej czołówki jaki i dla czeskich kolarzy wyścig był generalnym sprawdzianem formy przed mistrzostwami krajowymi, które odbędą się w nadchodzącym tygodniu. Wyścig zaliczany był do klasyfikacji cyklu BGŻ ProLigi, której liderem pozostał Marek Rutkiewicz z CCC Polsat Polkowice. Przygotowujący się do mistrzostw Polski i Tour de Pologne Rutkiewicz już przed startem zapowiadał, że Memoriał jest dla niego raczej okazją do ostrego treningu i sprawdzenia sprzętu przed docelowymi imprezami niż szansą na zdobycie kolejnych punktów w cyklu grupującym największe polskie wyścigi. Wyniki drugiego etapu (Głogów - Grębocice, 134 km): 1. Bartłomiej Matysiak (CCC Polsat Polkowice) 6:14.49 2. Grzegorz Stępniak (CCC Polsat Polkowice) 3. Tomasz Smoleń (Bank BGŻ) 4. Mieszko Bulik (Chrobry Felt Głogów) 5. Mariusz Witecki (Bank BGŻ) - wszyscy ten sam czas Końcowa klasyfikacja Memoriału J. Grundmana i J. Wizowskiego: 1. Mariusz Witecki (Bank BGŻ) 3:05.31 2. Mieszko Bulik (Chrobry Felt Głogów) 3. Łukasz Owsian (CCC Polsat Polkowice) 4. Milan Kadlec (Czechy - Dukla Praga)5. Dariusz Batek (CCC Polsat Polkowice) 6. Marcin Wolski (Wibatech Ziemia Brzeska) - wszyscy ten sam czas