"Uwielbiam dawać z siebie wszystko. Nic mnie już nie ogranicza. Wiem, że w sporcie +głowa+ dominuje nad ciałem, więc mam nadzieję, że i moje ciało podąży za tym. W profesjonalnej rywalizacji jest wiele takich przykładów - ostatnim Tom Brady. To niesamowita historia" - powiedział dziennikowi "The Guardian".. Brytyjczyk miał zadebiutować w barwach grupy kolarskiej Israel Start-Up Nation w lutym w Portugalii w wyścigu Volta ao Algarve, ale zawody przełożono na początek maja z powodu nasilającej się pandemii COVID-19 w tym kraju. Głównym celem zawodnika, który powraca do formy po koszmarnym wypadku w czerwcu 2019 r. podczas Criterium du Dauphine, jest w tym roku właśnie Tour de France. Froome w wyniku wypadku doznał uszkodzeń narządów wewnętrznych, złamań kończyn, żeber i urazu kręgosłupa. Przeszedł wielogodzinną operację, a rehabilitacja trwała ponad pół roku. "Czuję lekki dyskomfort, kiedy śpię na prawym boku i pewne pieczenie w miejscu, w którym mam implant, ale to nie wpływa w żaden sposób na sprawność, gdy jestem na rowerze" - dodał Froome, który zdradził, że zamierza startować w wyścigach jeszcze przez pięć lat. 43-letni Brady poprowadził Tampa Bay Buccaneers do drugiego w historii triumfu w Super Bowl i po raz piąty w karierze został uznany najlepszym graczem finału (MVP). Zespół z Florydy pokonał broniący tytułu Kansas City Chiefs 31:9. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! <a href="http://www.sport.interia.pl/?utm_source=testlinkow&utm_medium=testlinkow&utm_campaign=testlinkow" target="_blank">Sprawdź!</a>