Wypadek wyglądał bardzo groźnie. Tym bardziej, że jezdnia była śliska po opadach deszczu, a kolarze jechali dość szybko. W pewnym momencie na przejściu dla pieszych pojawił się mężczyzna, mimo że trasa powinna być dobrze zabezpieczona i nikogo nie powinno tam być. Niektórzy z zawodników, m.in. Peter Sagan zdołali ominąć pieszego, ale Rafał Majka i Oscar Gatto najpewniej go nie zauważyli i wjechali w przechodzącego z dużym impetem. Mocno poobijani, ruszyli za chwilę dalej, ale pieszy przez jakiś czas się nie podnosił. Dopiero później telewizja Rai Sport podała, że odzyskał świadomość. Jak relacjonował potem dziennikarz Eurosportu Adam Probosz, widział Majkę zaraz po tym, jak polski kolarz dojechał na metę. "Trzymał się za żebra, był obolały, bardzo skrzywiony i miał rozbite oko. Miał konsultację medyczną w autokarze, ale nie pojechał na nadania do szpitala, tylko do hotelu" - relacjonował dziennikarz. Wcześniej inna ekipa, Mitchelton-Scott, też miała problemy z kobietą, która nagle pojawiła się na jezdni z... pieskiem. Kolarze zdołali ją jednak ominąć. To był pierwszy etap prestiżowego wyścigu. ZZ