Według "Marki", za zmianą gospodarza przemawia niepewna sytuacja epidemiologiczna w Szwajcarii oraz względy ekonomiczne. Jak przypomniał dziennik, opłaty z szosowych mistrzostw świata są dla Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI) największym zastrzykiem finansowym. Z tego tytułu UCI uzyskuje rocznie ok. 11 mln franków szwajcarskich. W tym tygodniu współprzewodniczący komitetu organizacyjnego mistrzostw świata Gregory Devaud oświadczył, że decyzja o ich przeprowadzeniu w Aigle i Martigny w planowanym terminie 20-27 września zapadnie dopiero pod koniec czerwca. "Musimy być pokorni wobec obecnej sytuacji, z szacunku wobec tych, którzy codziennie walczą z wirusem. Impreza kolarska - tak, ale nie za wszelką cenę. Podejmiemy decyzję pod koniec czerwca" - powiedział Devaud szwajcarskiemu dziennikowi "RTS Sport". W Szwajcarii do 31 sierpnia obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej tysiąca osób. Obecnie w tym kraju dynamika wzrostu liczby zakażeń koronawirusem maleje, ale wcześniej była wysoka. Do tej pory zanotowano ponad 30 tys. przypadków infekcji oraz 1830 zgonów. af/ krys/