"Zgred" po przenosinach do drużyny z Bliskiego Wschodu skupia się na pomocy Tadejowi Pogacarowi, z którym przejechał dotąd trzy wyścigi etapowe: UAE Tour, Tirreno-Adriatico i Itzulia Basque Country. Jak informował na początku roku, po tych startach miał wybrać jedną z dróg: przejechać bardzo lubiany przez siebie, etapowy Tour of the Alps, albo wraz ze swoim liderem pojawić się na starcie imprez w Belgii i Holandii. Kiedy UAE Team opublikował skład na włoski wyścig, a Polaka w nim nie było, wydawało się jasnym, że w życie wcieli on opcję numer dwa. Co zaskakujące, tak też się nie stało. Od 10 kwietnia nasz zawodnik nie przejechał ani jednego dnia startowego. Dlaczego? Rafał Majka szuka formy Jak zdradził w rozmowie z naszym serwisem, póki co jego forma odbiega od optymalnej. To sprawiło, że zamiast kolejnych występów, wybrał spokojniejsze treningi. Kiedy będziemy mogli oglądać go w akcji? Jak zapowiadał, przed Tour de France uda się na zgrupowanie wysokogórskie, po którym zaliczy "próbę generalną" - start w Criterium du Dauphine. Bardzo prawdopodobnym jest, że fani na szosie zobaczą go ponownie dopiero... 30 maja, kiedy wystartuje "Delfinat".