<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> Sprint to najbardziej prestiżowa konkurencja w kolarstwie torowym. To piąty krążek polskiej ekipie w tej imprezie. Wcześniej złote medale zdobyli w wyścigu punktowym Katarzyna Pawłowska i Wojciech Pszczolarski, srebro - drużyna sprinterów, a brąz - Adrian Tekliński w scratchu. Mistrzem Europy w sprincie został Holender Jeffrey Hoogland. Po raz pierwszy na imprezie rangi mistrzowskiej dwóch reprezentantów Polski awansowało w sprincie indywidualnym aż do półfinałów. Damian Zieliński, który w grudniu skończy 34 lata, i znacznie od niego młodszy Rafał Sarnecki, członek drużyny dekorowanej w czwartek srebrnym medalem, spisywali się w eliminacjach znakomicie. Zielińskiemu dużą satysfakcję musiało sprawić wyeliminowanie w ćwierćfinale wicemistrza świata Denisa Dmitrijewa, z którym miał dawne rachunki do wyrównania (w ME w Pruszkowie w 2010 roku Dmitrijew w kontrowersyjnych okolicznościach pokonał kolarza ze Szczecina). W trzecim, decydującym wyścigu Polak był szybszy od rywala o... 0,002 s. W półfinale Polacy nie dali jednak rady przeciwnikom. Zieliński przegrał z Holendrem Jeffreyem Hooglandem 0:2, natomiast Sarnecki w takim samym stosunku uległ Niemcowi Maxowi Niederlagowi. W bratobójczym pojedynku o brąz lepszy okazał się Zieliński, wygrywając 2:0. W silnej konkurencji triumfował Hoogland, a żadnej roli nie odegrali ani mistrz olimpijski z Londynu Brytyjczyk Jason Kenny, ani były mistrz świata Francuz Francois Pervis.