Obydwaj doznali poważnych urazów podczas 101. edycji słynnego Tour de France. Brytyjczyk Cavendish (Omega Pharma-Quick Step) podczas finiszu pierwszego etapu uczestniczył w kraksie i doznał urazu barku. Operację przeszedł 9 lipca. Wrócił do startów wcześniej niż zakładali lekarze (zalecali mu co najmniej sześciotygodniową przerwę) i 12 sierpnia wystartuje w pięciodniowym wyścigu we wschodniej Francji Tour de l'Ain. Po nim zadecyduje, czy pojedzie dookoła Hiszpanii. Vuelta startuje 23 sierpnia. Spekulacje medialne na temat startu Contadora w Vuelta a Espana pojawiły się po tym, jak jego nazwisko zostało umieszczone na prowizorycznej liście startowej grupy Tinkoff-Saxo. "Nie ma szans, by Alberto wystartował w Hiszpanii. Prawa noga ciągle go boli i nie może rozpocząć normalnych treningów. Trudno powiedzieć, czy wystartuje jeszcze w tym sezonie" - powiedział jego rzecznik Jacinto Vidarte. Hiszpański kolarz, triumfator Vuelty w 2008 i 2012 roku, miał mniej szczęścia od Brytyjczyka. Kontuzji złamania kości piszczelowej doznał na 10. etapie Tour de France. Lekarze w klinice w Madrycie nie zdecydowali się na operacje, ale rehabilitacja jest znacznie wolniejsza niż w przypadku Cavendisha.