Zdaniem Osucha, konflikt jest prowokacją, która ma na celu przejęcie klubu przez stowarzyszenie. - Nie jestem w stanie tutaj dłużej funkcjonować, jak do końca czerwca. Za dwa miesiące nastąpi rozliczenie - mówi Osuch w Orange Sport. Właściciel Zawiszy przewiduje: "Nie będzie wtedy piłki na poziomie Ekstraklasy, gdyż ja ją stworzyłem z niczego sam". - Na pewno nie zostawię bandziorom mojego klubu, bo to w ogóle nie wchodzi w grę - twierdzi Osuch. Zorganizowane grupy kibiców Zawiszy zbojkotowały piątkowy finał Pucharu Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie. Zobacz film: