W poprzedniej kolejce Zagłębie przegrało w Poznaniu 0:4 z Lechem, który tak jak Legia gra w kwalifikacjach Ligi Europejskiej. "Lech miał w pojedynku z nami pięć okazji i cztery wykorzystał. My stworzyliśmy sześć-siedem, niestety prezentowaliśmy słabą skuteczność. Popełniliśmy też za dużo prostych błędów w defensywie. W niedzielę na trybunach będzie mecz przyjaźni (kibice obu zespołów się lubią), ale na boisku - mam nadzieję - będzie inaczej" - ocenił Dudek. Tydzień wcześniej pojedynek z "Kolejorzem" podopieczni Dudka zagrali trzy dni po spotkaniu rywala w LE, teraz podobnie będzie w przypadku starcia z Legią. "Fizycznie byliśmy lepsi od Lecha, przegraliśmy w sposób zbyt łatwy. Piłkarze Lecha mają wysokie umiejętności, doświadczenie. To było widać. To, że Legia gra w czwartek musi się odbić na kwestii fizycznej" - stwierdził. Nakazał swoim zawodnikom oglądanie czwartkowej potyczki legionistów z luksemburskim F91 Dudelange. "Zrobię im z niego klasówkę. Powiedziałem, że jeśli w piątek nie odpowiedzą na trzy moje pytania, związane z grą Legii, będziemy analizować ten mecz jeszcze raz, wspólnie" - śmiał się trener. Przyznał, że zmiana trenera (nowym został Portugalczyk Ricardo Sa Pinto) w stołecznym klubie utrudnia mu przygotowania do niedzielnego pojedynku jedynie w kwestii ewentualnej zmiany ustawienia przeciwnika. "Z drugiej strony, nowa 'miotła' powoduje, że głowy inaczej pracują, a zespół gra 20-30 proc. lepiej" - zauważył Dudek. Przypomniał, że jego drużyna w poprzednim sezonie rywalizowała w 1.lidze, a teraz - na początku sezonu - gra przeciwko ekipom występującym w europejskich pucharach. "Zdaję sobie sprawę, że jestem na początku swojej przygody trenerskiej z ekstraklasą. Trzeba wytrzymać ciśnienie" - podsumował. Napastnik Vamara Sanogo, który przyszedł do Zagłębia z Legii, komplementował przeciwnika. "To najlepszy zespół w Polsce. Musimy być bardzo skupieni. Czeka nas bardzo trudny mecz. Będę oczywiście oglądał pucharowe spotkanie, żeby zobaczyć, co się w warszawskim zespole zmieniło. Chciałbym strzelić w niedzielę (godz. 15.30) dwa gole, to byłby idealny scenariusz" - stwierdził Francuz. Autor: Piotr Girczys