Wisła Płock – Ruch Chorzów. Debiut Krzysztofa Warzychy
Krzysztof Warzycha meczem z Wisłą w Płocku zadebiutuje jako trener Ruchu Chorzów. Nie ma łatwego zadania, bo chce uratować zespół ze Śląska przed spadkiem z ligi. – Nadchodzi nowa miotła w greckim stylu – podkreśla w rozmowie z Interią Andrzej Zamilski, były selekcjoner młodzieżowych reprezentacji Polski.

Ekstraklasa - sprawdź wyniki, terminarz, tabelęDwa tygodnie temu chorzowskich kibiców zmroziła informacja Waldemara Fornalika, który zapowiedział rozstanie z Ruchem. Co prawda poprowadził jeszcze drużynę w ostatnim meczu sezonu zasadniczego, ale działacze musieli rozglądać się za nowym szkoleniowcem tuż przed rozpoczęciem rundy finałowej.
Wybór padł na legendarnego napastnika "Niebieskich" Krzysztofa Warzychę, który przyleciał z Grecji, by uratować Ruch przed spadkiem. Czy mu się uda? Pierwsza z siedmiu odpowiedzi przyjdzie w sobotę późnym wieczorem.
- Krzysztof Warzycha to bardzo odważny człowiek. Nadchodzi więc nowa miotła w greckim stylu. Zobaczymy, co z tego wyniknie - zastanawia się w rozmowie z Interią Andrzej Zamilski, były szkoleniowiec młodzieżowych reprezentacji Polski.
W czwartek nowy szkoleniowiec Ruchu Chorzów został uprawniony przez Polski Związek Piłki Nożnej i bez przeszkód może prowadzić zespół. Dzień później piłkarze wyjechali do Płocka. W spotkaniu z Wisłą nie zagrają kontuzjowani Patryk Lipski i Maciej Urbańczyk, co dla chorzowian jest sporym utrudnieniem, bo w środku pola Warzycha nie ma zbyt wielu opcji.
- Ruch ma pewne kłopoty, ale w sobotę to nie będzie miało znaczenia. Zmienili trenera, to będzie dla nich impuls. Nowy szkoleniowiec tchnie ducha w drużynę. Jest legendą tego klubu, kiedyś był wybitnym napastnikiem. To może być strzał w dziesiątkę włodarzy Ruchu. Jak ktoś ma odmienić losy klubu to właśnie "Gucio" Warzycha - podkreśla Marcin Kaczmarek, trener Wisły Płock, który w sobotę będzie musiał sobie radzić bez Sergieja Kriwca, który złamał kość śródstopia.
- Moje doświadczenie w pracy trenerskiej nie jest za duże, ale nie boję się pracy i odpowiedzialności. Jestem przygotowany. To też dla mnie okazja, by zaistnieć. Dobrą robotą i wynikami będę chciał pokazać, że mimo wielu pojawiających się wątpliwości, potrafię poprowadzić ekstraklasowy zespół - powiedział Warzycha.
Nowemu trenerowi Ruchu będą pomagać asystenci - Giorgos Papalamprou, Wojciech Grzyb oraz Ryszard Kołodziejczyk.
Warzycha: - Cieszę się, że zgodzili się w tak trudnym momencie pomóc mi poprowadzić zespół. Wierzę, że Ruch utrzyma się w lidze, gdybym nie wierzył, to w ogóle bym tutaj nie przyjeżdżał.
Spotkanie Wisły z Ruchem rozpocznie się w sobotę, o godz. 15.30. Relacja na żywo na stronach Interii.
ŁS







