Wisła z Płocka wygrała u siebie z Górnikiem 4-2, co dało jej awans na 6. miejsce w ekstraklasowej tabeli. O co zespół z Mazowsza gra w tym sezonie? - Mamy dobry, waleczny i dobrze poukładany zespół. Po wygranej z Górnikiem już jesteśmy na szóstym miejscu w tabeli ekstraklasy. Na pewno celem jest to, żeby na koniec, po trzydziestej kolejce, być w czołowej ósemce, zasługujemy na to. A potem? Zobaczymy, jak wszystko się ułoży - tłumaczy Jose Kante. W spotkaniu z zabrzanami, 27-letni napastnik pokazał dobrą skuteczność. Najpierw, na początku drugiej połowy wyrównał na 2-2, żeby w końcówce zdobyć gola na 4-2, ustalając rezultat meczu.- Oba gole były istotne, z tym, że chyba większe znaczenie miała bramka strzelona na 2-2. Był to ważny moment meczu, akurat straciliśmy gola i trzeba było odrabiać starty. Szybko udało się to zrealizować, a potem zdobyć zwycięskie bramki - podkreśla napastnik zespołu z Płocka.Kante trafił akurat w meczu z Górnikiem, gdzie przecież wiosną 2016 roku występował, zaczynając swoją przygodę w polskiej Ekstraklasie.- Czy bramki zdobyte z Górnikiem miały dla mnie jakieś znaczenie? Nie. Dla mnie zdobyta bramka, jest bramką. Owszem, w Zabrzu, gdzie występowałem na początku swojego pobytu w Polsce, mam wielu przyjaciół czy znajomych, Górnik to mój były klub, ale cieszyłem się z trafień, tak jak cieszę się z goli zdobywanych w innych spotkaniach w lidze - podkreśla.Na swoim koncie w tym sezonie reprezentant Gwinei ma na razie 4 gole. Jak podkreśla, jego celem jest pobicie rekordu z poprzedniego sezonu, kiedy to w barwach Wisły Płock zdobył 10 bramek, będąc najlepszym strzelcem zespołu. Szansa na kolejna trafienia już w sobotę. W kolejnym ligowym meczu u siebie "Nafciarze" podejmują Zagłębie Lubin. zich