Początkowo trener Tomasz Kulawik planował zabrać drużynę na zgrupowanie poza Kraków, ale ostatecznie Wisła będzie trenowała na miejscu. Szkoleniowiec ma już rozpiskę, co jego podopieczni będą robili na każdym z treningów. "Dzisiaj mieliśmy pomiar mocy maksymalnej - potrzebne to jest do określenia, na jakich obciążeniach mogą pracować piłkarze. We wtorek planujemy siłownię, rozbieganie, a po południu mocną tlenówkę z piłką" - powiedział szkoleniowiec dodając, że na treningach preferuje ćwiczenia z futbolówką. "Wolę, żeby biegali z piłką, bo wtedy nawet mimo zmęczenia, zawodnicy mogą ją kontrolować" - stwierdził.Przerwę na mecze reprezentacji opiekun "Białej Gwiazdy" planuje wykorzystać na szlifowanie taktyki. W środę jego podopieczni skupią się na przykład na grze w obronie. "Piłkarze będą obserwować, jakie odległości mają zachować między sobą, kiedy można odpuścić, a kiedy trzeba iść na raz" - wyjaśnił. W ramach zaplanowanych zajęć wiślacy będą mieli również odprawę dotyczącą piątkowego meczu z Legią.Pierwszy sprawdzian formy wiślaków po tygodniu intensywnej pracy przyjdzie w sobotę 13 października. Wtedy to krakowianie zagrają w Niecieczy sparing z I-ligową Termaliką. Na pewno nie zagrają w nim Łukasz Burliga i Radosław Sobolewski, którzy nadal leczą kontuzje. Ich absencja na boisku potrwa kilka tygodni. "Łukasz jest mocno poobijany, natomiast myślę, że Radek będzie dochodził do siebie jeszcze jakieś 2-3 tygodnie" - powiedział Tomasz Kulawik.