Mauro Cantoro pokazał, że nie bez kozery w swej ojczyźniej zyskał przydomek "El toro". Wpadł w pole karne i upadł w starciu ze Sławomirem Jarczykiem. Sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Karnego uderzeniem w lewy róg tuż przy słupku wykorzystał Cleber. Powtórki dowiodły jednak, że Jarczyk wykonując wślizg wybił piłkę. - W naszej lidze pojawiają się coraz bardziej przypadkowi sędziowie - skwitował obrońca gości Tomasz Hajto. W zeszłym roku Włodzimierz Milczarek gwizdał w trzeciej lidze łódzkiej, a tamtejszy okręg wybrał go nawet najlepszym arbitrem województwa w 2006 r. Abstrahując od poziomu sędziowania różnica między Wisłą a Górnikiem była jeszcze większa niż między wiślakami a Koroną, która po 20 minutach przegrywała w Krakowie 0:3. Poza brutalnymi faulami jak ten Hajty na Andrzeju Niedzielanie z 30. min zabrzanie nie podjęli walki. Po kwadransie powinno być 2:0. Paweł Brożek z dziecinną łatwością ograł Mariusza Pawelca, ale chybił z 15 m. Górnik miał tylko jedną szansę w I połowie. Po koszmarnym błędzie Clebera Dawid Jarka tak długo zbierał się do strzału, że wracający na zapalenie płuc Brazylijczyk zdążył go zablokować. Mariusz Pawełek po ojcowsku pogłaskał po głowie doświadczonego stopera. Górnicy nie wykorzystali swej szansy, a za chwilę mecz był już rozstrzygnięty. Po pięknym 50-metrowym podaniu Marcina Baszczyńskiego Paweł Brożek strącił głową piłkę z dość dużej odległości, ale i tak Sławik nie zdążył zainterweniować. Piłkarze o takich golach mówią "pachówa". W ostatnich sekundach I części kontuzji doznał Niedzielan i po przerwie zastąpił go Piotr Ćwielong. W II odsłonie nacierała nadal "Biała Gwiazda", ale i górnicy mogli się pokusić o kontaktowego gola. W 68. min z rzutu wolnego Hajto ostemplował słupek. Niewątpliwie Wisła wyróżnia się na tle polskiej ligi. Pod względem szybkości, agresywności, a także dojrzałości taktycznej. Zespół musi popracować nad grą defensywną. W tym elemencie zdarzają się mu proste błędy, które lepszy technicznie rywal może wykorzystać. Wisła Kraków - Górnik Zabrze 2:0 (2:0) Strzelcy bramek 1:0 Cleber (4. z karnego po faulu Jarczyka na Cantoro), 2:0 Paweł Brożek (26. głową po podaniu Baszczyńskiego). Wisła: Pawełek - Baszczyński, Głowacki, Cleber, Dudka - Boguski (72. Piotr Brożek), Jirsak, Cantoro, Zieńczuk - Paweł Brożek (71. Małecki), Niedzielan (46. Ćwielong). Górnik: Sławik - Jarczyk (53. Smirnovs), Hajto, Pawelec, Papeckys - Kiżys, Brzęczek, Danch (59. Malinowski), Madejski - Zahorski, Jarka (70. Gierczak). Sędziował Włodzimierz Milczarek z Łodzi. Żółte kartki: Baszczyński (84.) oraz Hajto (30.), Brzęczek (48.), Madejski (84.). Widzów: 14 tys. Michał Białoński, Kraków *** Gorące spięcia pod bramką! Najciekawsze sytuacje! Kontrowersje Orange Ekstraklasy! Tylko u nas! Zobacz Magazyn Ligowy Skróty meczów możesz obejrzeć na naszych stronach, możesz też ściągnąć na telefon komórkowy!