Po meczu wszyscy jednak byli w dobrych nastrojach, gdyż kibice obydwu zespołów żyją w przyjaźni i w całym meczu razem dopingowali zarówno Lechię, jak i Wisłę. Przez ponad godzinę zanosiło się na powtórkę niedawnego spotkania mistrzów Polski z ŁKS-em, który krakowianie bezbramkowo zremisowali. Wisła cierpi bowiem ostatnio na wielominutową, koszmarną nieskuteczność. Marnowanie stuprocentowych sytuacji zaczął Paweł Brożek; w sytuacji sam na sam trafił w Mateusza Bąka. Rozgrzał tym chyba bramkarza Lechii, który chwilę później w fantastycznym stylu obronił strzał Patryka Małeckiego z kilku metrów. To nie był koniec "popisów" wiślaków w polu karnym Lechii. Kolejne dwie sytuacje zmarnował Marek Zieńczuk, a strzał Juniora Diaza z kilku metrów zablokował... Paweł Brożek. W pierwszej połowie Lechia kilka razy groźnie kontratakowała. Najbliżej zdobycia gola był Piotr Wiśniewski, w sytuacji sam na sam z Mariuszem Pawełkiem, ale odbita od gdańszczanina piłka przeleciała tuż obok słupka. Po przerwie nie było lepiej. Bramka Lechii wydawała się zaczarowana. Gdy w 68. minucie Paweł Brożek nie zdobył gola, strzelając z trzech metrów, a dobitka Diaza poszybowała obok słupka, wydawało się, że Wisła nie zdobędzie już gola. Za moment jednak bramkarz Lechii sfaulował w polu karnym Pawła Brożka, a młody Patryk Małecki wziął na siebie odpowiedzialność i perfekcyjnie wykonał rzut karny. Dwie minuty później wiślacy przeprowadzili szybką kontrę: Wojciech Łobodziński podał do Pawła Brożka, a ten sprytnym strzałem piętą zdobył drugiego gola. Gości ostatecznie dobił Paweł Brożek, który wykorzystał "11" po faulu na swoim bracie. Potem krakowianie mogli zdobyć jeszcze kilka bramek, ale grzech o nazwie "nieskuteczność" ponownie dał o sobie znać. Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 3:0 (0:0) 1:0 Małecki (70. z karnego), 2:0 Paweł Brożek (72), 3:0 Paweł Brożek (78. z karnego). Wisła: Pawełek - Baszczyński, Głowacki, Marcelo, Junior Diaz - Małecki, Sobolewski, Cantoro (46. Jirsak), Zieńczuk (46. Piotr Brożek) - Paweł Brożek, Boguski (63 Łobodziński). Lechia: Bąk - Starosta, Manuszewski, Wołączkiewicz, Mysona - Kaczmarek (22. Wiśniewski), Piątek, Trałka (82. Miklosik), Rogalski - Kowalczyk, Buzała (77. Cetnarowicz). Sędziował: Górecki (Katowice). Żółte kartki: Zieńczuk, Marcelo (Wisła); Buzała, Bąk, Cetnarowicz (Lechia). Widzów: 14 000.