Trener Wdowczyk nie zdecydował jeszcze, czy wprowadzi zmiany w meczowej "osiemnastce". Niewykluczone, że wróci do niej Wilde-Donald Guerrier. - Znamy jego atuty: skoczność, dynamika, przyspieszenie. Minusem jest jego nieobliczalność, ale można to zmienić. Rozmawiałem z Donaldem, musi pracować, aby wskoczyć do składu - tłumaczy trener. Zapytaliśmy rozgrywającego Rafała Wolskiego o to, czy łatwiej się gra z zespołami takimi jak Legia, Lech, Cracovia, które lubią atakować, czy z ekipami stawiającymi głównie na walkę, jak te z dolnej "ósemki". - Wolę spotkania wyższej ranki typu Legia, Lech, czy derby Krakowa. W nich nie trzeba się mobilizować, każdy wychodzi po to, żeby wygrać - podkreśla Wolski. - Musimy sobie uświadomić, że gramy w dolnej ósemce. W każdym meczu musimy być maksymalnie skoncentrowani. Naszym celem jest wygrać i jesteśmy w stanie to zrobić - uważa Rafał. Wypowiedź piłkarza postanowił uzupełnić Dariusz Wdowczyk: - Samymi umiejętnościami piłkarskimi nie wygramy - uważa szkoleniowiec. To jest inna piłka, to nie będą mecze "topowe", na które cały Kraków się mobilizuje, gdzie kibice o tym mówią i wyczuwa się atmosferę i dreszczyk emocji działa coraz bardziej na wszystkich, tak jak było chociażby przed starciem z Zagłębiem. - Teraz my musimy wytworzyć ten dreszczyk, "przeorać" boisko wzdłuż i wszerz, żeby zdobyć trzy punkty. Niech kibice nam w tym pomogą, niech wierzą w swój zespół, a będzie wszystko dobrze - apeluje trener. Dariusz Wdowczyk dodał, że w przyszłym tygodniu treningi na sto procent rozpocznie reprezentant kraju Krzysztof Mączyński. Nikt w Wiśle nie ukrywa faktu, że po nieudanej "misji niemożliwe", czyli o braku awansu do mistrzowskiej grupy, piłkarze byli przygnębieni. By poprawić ten stan Wdowczyk zmodyfikował przygotowania do meczu z Górnikiem i dał piłkarzom wolny poniedziałek, by nabrali refleksji, dystansu.