Rok temu były wielkie nadzieje, ogromne oczekiwania - Wisła szykowała się do walki o Ligę Mistrzów. Kampania ta zakończyła się niepowodzeniem, klub popadł w ogromne kłopoty finansowe, a potem sportowe. Mimo trenerskich roszad nie udało się nawet wywalczyć prawa gry w kwalifikacjach Ligi Europejskiej.Dlatego przygotowania Wisły do zbliżającego sezonu rozpoczęły się skromnie, choć na "dzień dobry" przedstawiono dwóch nowych piłkarzy - bramkarza Michała Miśkiewicza i napastnika daniela Sikorskiego. Dwóch nowych Nazwiska te nikogo na kolanach nie rzucają. Ten pierwszy będzie na razie zmiennikiem Siergieja Pareiki, choć wiceprezes ds. sportowych Jacek Bednarz wyraził nadzieję, że zostanie w Wiśle bramkarzem na lata.- Próbujemy dotrzymać słowa. Mówiliśmy o tym, że chcielibyśmy, aby do drużyny trafili ludzie, którzy rozumieją, po co się tutaj znajdują, dlaczego Wisła jest czymś więcej niż tylko klubem sportowym, są Polakami, a przy okazji mają talent i rokują bardzo dobrze. Tak jest w przypadku Michała, którego zaprosiliśmy go na testy. Ufam, że ten pierwszy rok w Wiśle wykorzysta na to, aby wszystkich was przekonać - wyraził nadzieję Bednarz.Miśkiewicz, który jest wychowankiem Kimity Zabierzów, w młodym wieku wyjechał do szkółki AC Milan. Tam przeszedł solidną szkołę, ale nie udało mu się zadomowić we Włoszech.Podobną drogę ma za sobą Sikorski. Syn byłego piłkarza Legii - Witolda grał w młodzieżowych zespołach Bayernu Monachium.Od dwóch lat występuje w Polsce. Miał niezły sezon w Górniku Zabrze, a potem kompletnie nieudany w Polonii Warszawa, z którą rozwiązał kontrakt.Trener Probierz optował za sprowadzeniem właśnie Sikorskiego i wierzy jednak, że piłkarz ten - obdarzony odpowiednim zaufaniem - może być wzmocnieniem zespołu.Wisła już wcześniej pozyskała Arkadiusza Głowackiego, który wrócił do krakowskiego klubu, po dwóch latach spędzonych w Trabzonsporze.Niebawem mają być załatwione formalności związane z pozyskaniem młodego napastnika z Hondurasu - Romella Quioto. - W zasadzie czekamy na dokument finansowy dotyczący płatności za wypożyczenie zawodnika. Wysłaliśmy już umowę transferową - wyjaśnił Bednarz. - Romell został powołany do reprezentacji olimpijskiej. Jeśli dopniemy wszystkie formalności, to mam nadzieję, że pojawi się albo w tym tygodniu w Krakowie, albo na obozie. Prawdopodobnie z Polski pojedzie na zgrupowanie reprezentacji olimpijskiej przed turniejem w Londynie - dodał Bednarz, który nie pozostawił złudzeń, co do dalszych wzmocnień zespołu. Jeszcze tylko lewy obrońca - Pozyskamy jeszcze lewego obrońcę i to będzie koniec transferów - stwierdził.Wszystko na to wskazuje, że tym lewym obrońcą będzie Brazylijczyk Dudu, który ostatnio grał w Widzewie i tam pokazał się z niezłej strony.Bednarz nie wykluczył kolejnych transferów. - Jeśli ktoś odejdzie, to w jego miejsce pozyskamy zawodnika lepszego lub o podobnej klasie - zastrzegł się wiceprezes Wisły.Do tej pory z Wisły odeszli: Dudu Biton, Michael Lamey, Tomasz Jirsak, Dragan Paljic, Gervasio Nunez , Junior Diaz i Filip Kurto. Niepewna jest też przyszłość Kew Jaliensa i Łukasza Garguły. - Temu pierwszemu zaproponowaliśmy rozwiązanie kontraktu, ale się na to nie zgodził, muszę więc szanować uzgodnienia, które wcześniej klub z nim zawarł - powiedział Bednarz.Z kolei na Gargule ciążą zarzuty o ustawianie meczów z Bełchatowie. - Na razie jego status jest taki, że może się z nim rozstać tylko za obustronnym rozwiązaniem kontraktu, będę rozmawiał z zawodnikiem na ten temat - stwierdził Bednarz.Nie ma na razie ofert dla Maora Meliksona. Izraelczyk wraz z Cezarym Wilkiem nie byli obecni na treningu, ale ich absencja była uzgodniona z klubem, gdyż wykonywali zobowiązania sponsorskie.Do Wisły powróciło także dwóch zawodników z wypożyczeń - Łukasz Burliga z Ruchu i Michał Chrapek z Kolejarza Stróże. Zgodnie z zapowiedziami do treningów z pierwszym zespołem włączono sporo grupę młodych piłkarzy: Jana Koconia, Kasjusza Piwowarczyka, Damiana Lepiarza, Piotra Żemłę, Pawła Stolarskiego, Dawida Kamińskiego i Lucasa Guedesa, syna byłego piłkarza Wisły - Clebera. 16-latek nieźle radził sobie podczas krótkiej gierki. Udało mu się zaliczyć między efektowny odbiór piłki od Radosława Sobolewskiego. Wielkopolska i Słowenia Wiślacy na razie będą trenować w Krakowie. We wtorek i środę przejdą badania lekarskie.- Od 2 do 13 lipca będziemy na obozie w Prusimiu, tam rozegramy pięć sparingów: 4 lipca z AEL Limassol, 7 lipca z Lechią Gdańsk, 10 lipca z Omonią Nikozja i 13 lipca z Wartą Poznań oraz Miedzią Legnica - poinformował Probierz. - Na drugi obóz przygotowawczy Wiślacy wyjadą na Słowenię. Tam na pewno zagrają z Hannoverem 96 oraz z TSG 1899 Hoffenheim. Dwaj pozostali sparingpartnerzy są w trakcie ustalania. Po powrocie ze Słowenii drużyna będzie przygotowywać się na własnych obiektach. Grzegorz Wojtowicz