Co ciekawe, w wywiadzie Kołtonia z Leśnodorskim nie było nawet namiastki obraźliwych czy kontrowersyjnych treści. Zwykła opowieść o tym, jak były właściciel i prezes Legii Warszawa zdecydował się za darmo pomóc Wiśle. Leśnodorski opowiadał o kulisach tej decyzji, o tym, jak do działania namówił go znakomity narciarz wysokogórski Andrzej Bargiel. - Z Jędrkiem Bargielem siedzieliśmy na Kasprowym Wierchu, w śniegu, którego napadało sporo i on mówi: "Ty. Jak ty nie pomożesz, to nic nie będzie". Od Krzyśka Stanowskiego dowiedziałem się, że Rafał Wisłocki jest sensowny, więc oznaczyłem go na Twitterze, oferując mu pomoc. Okazało się, że Twitter łączy ludzi i idee - opowiadał Kołtoniowi Leśnodorski. Materiał w serwisie YouTube był niezwykle popularny, obejrzało go 60 tys. osób, polubiło 1,7 tys. osób, prawie 200 skomentowało. 30 stycznia, po dwóch dniach emisji wywiad został usunięty z YouTube'a i do dzisiaj dokładnie nie wiadomo za co. "Naruszenie zasad społeczności ze względu na treść" - głosiła sucha formułka. Którą treść, jaki jej fragment? Kto dopuścił się tego naruszenia? Jakim sformułowaniem? Te pytania nie znajdują do dziś odpowiedzi. Co więcej, na "Prawdę Futbolu" nałożono kolejną restrykcję: zakaz przeprowadzania relacji "na żywo" do maja. - Sprawa jest bardzo niebezpieczna dla wolności słowa. Rozumiem, że są zasady społeczności. Ja je zawsze przestrzegam, natomiast sposób procedowania w tym przypadku budzi mój sprzeciw. Blokada materiału przez algorytm, na podstawie czyjegoś zgłoszenia, brak weryfikacji przez człowieka. Nasze odwołanie absolutnie powinien rozpatrzyć człowiek - powiedział Interii red. Roman Kołtoń. Kołtoń i jego "Prawda Futbolu" dotychczas nie mieli żadnych problemów z cenzurą, ani żadnych ostrzeżeń ze strony administracji YT. - Jestem obywatelem Rzeczpospolitej Polskiej, który przestrzega prawa, ale też na terytorium RP ma zagwarantowaną wolność słowa. To jedno z najważniejszych, kluczowych dla funkcjonowania demokracji praw w Polsce, ale też w USA. Nie bez kozery 1. poprawka do Konstytucji USA dotyczy właśnie wolności słowa - alarmuje Kołtoń. Znany z Polsatu Sport dziennikarz założył swój kanał na YT w marciu 2018 r., by zarażać pasją do sportu jak najszersze grono odbiorców - Nigdy nie stosowałem tanich chwytów. Od początku stawiałem na merytoryczność, pasję, uśmiech - tym chciałem zarażać odbiorów, aby stworzyć społeczność pasjonatów futbolu - tłumaczy Kołtoń. Działa z dobrym skutkiem. w niespełna rok jego kanał zyskał ponad 74 tys. subskrybcji, bez żadnych wydatków na reklamę. Kołtoń zapraszał gości, czasem łączył się z nimi telefonicznie, gościł nawet w domu Zbigniewa Bońka - szefa PZPN-u, poruszał najbardziej ważkie tematy piłkarskie.- Sytuacja z zablokowaniem mi relacji "live" jest dla mnie strasznie dotkliwa, spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Ja żyłem live'ami. Lubię tę formułę, ona mnie zbliża do społeczności, śledzę na żywo czat i na bieżąco reaguje na to, co wpisują pasjonaci futboli. Spontaniczne reakcje w trakcie relacji live były wielką siłą naszego kanału - nie kryje Kołtoń.Wywiad z Leśnodorskim wielokrotnie analizował zarówno red. Kołtoń, jak i jego współpracownicy. Żaden z nich nie trafił na nic kontrowersyjnego.- W pewnym momencie powiedziałem, że domagam się stawiania w Ekstraklasie na młodych Polaków, gdyż jestem polskim patriotą. Nie sądzę, aby to mogło być obraźliwe dla kogokolwiek - zastanawia się Roman Kołtoń. Zdjęcie wywiadu z sieci zaintrygowało także Bogusława Leśnodorskiego i samego Zbigniewa Bońka. "Uff, YouTube zablokował #prawdafutbolu z @BL_1916 . Dlaczego? Cenzura? Donos? O co chodzi? Dziwne" - napisał Boniek na Twitterze. Przed godz. 16 do naszej redakcji wpłynęło oświadczenie z Elżbiety Różalskiej z Google Polska, która wskazuje na fakt, że powodem była zamieszczona przed materiałem reklama firmy hazardowej. Warto zaznaczyć, że to legalny w Polsce bukmacher, a identyczna reklama widnieje przed wszystkimi materiałami "Prawdy Futbolu", a one nie zostały usunięte z emisji. "Nasz zespół dokładnie weryfikuje zgłoszone filmy i sprawdza, czy naruszają one Wytyczne dla społeczności lub zasady dla reklamodawców. Wszystkie elementy płatnej promocji muszą być zgodne z naszymi Zasadami dotyczącymi reklam. Ograniczamy publikowanie treści, które zamierzają sprzedawać określone regulowane lub nielegalne towary i usługi poprzez sprzedaż bezpośrednią lub linki do stron, które sprzedają te produkty. Do tych produktów należą między innymi leki, produkty farmaceutyczne wymagające recepty, alkohol, produkty nikotynowe, kasyna online i strony hazardowe" - napisała do nas Elżbieta Różalska z Google Polska. MiBi*****Red. Kołtoń zamieścił też odezwę do swej społeczności. Oto jej treść:"Szanowne Pasjonatki i Pasjonaci Futbolu! Sprawa jest poważna! Wywiad z Bogusławem Leśnodorskim - z 30 stycznia 2019 roku, przeprowadzony "na żywo" w moim mieszkaniu - został usunięty przez YT za naruszenie zasad społeczności ze względu na treść. Niestety, nie wiemy, co tak naprawdę jest przyczyną. Niezwykle niepokoi nas ta sytuacja i będziemy starali się ją wyjaśnić w każdym aspekcie. W dodatku nie mamy możliwości prowadzenie live'ów na trzy miesiące! A wiecie, jak lubiłem tę formę - czy z Gośćmi, czy sam, w kontakcie z Wami... Mam nadzieję, że w tej trudnej chwili nie porzucicie kanału stworzonego z pasją i zaangażowaniem. Kanału "Prawda Futbolu", który stał się częścią mojego życia - ba, życia mojej Rodziny i Przyjaciół. Żona, Kasia właśnie zakupiła mi specjalnie łącze światłowodowe, abym mógł na live'ach towarzyszyć Wam w pasji do futbolu. Ściskam, nie tracąc ducha - Roman wraz z Zespołem!"