Tak w skrócie wyglądało emocjonalne kalendarium kibica Wisły: - Lipiec: - Teraz! Wracamy do walki o wysokie cele! - Początek sierpnia: - Katastrofa, niech ktoś coś zrobi! - Koniec sierpnia: - W końcu stabilizacja, ale musimy walczyć o utrzymanie. - Marzec: Walczyć, jest szansa na puchary. - Zakończenie sezonu: 6. miejsce. - Ta pozycja to sukces. Przecież po zawirowaniach z początku sezonu wydawało się, że Wisła będzie musiała walczyć o utrzymanie. Później niektórzy wspominali coś o podium, ale przy tym składzie to są marzenia na wyrost - nie ma wątpliwości Marek Motyka, były zawodnik Wisły. - Jeśli weźmiemy pod uwagę, że na początku rozgrywek byliśmy w dramatycznej sytuacji [między 5. a 10. kolejką Wisła była ostatnia w tabeli], to szóste miejsce jest satysfakcjonujące. Wiemy, że kibice mają większe wymagania, ale na sytuację klubu trzeba spojrzeć chłodniej - podkreślał Arkadiusz Głowacki, kapitan zespołu i ma rację, bo w poprzednim sezonie Wisła zajęła dopiero 9. pozycję. Właściciel bez matury Pod koniec lipca, po 20 latach, z Wisłą pożegnał się właściciel Bogusław Cupiał. Niemal wszyscy kibice byli wdzięczni, ale niektórzy przyjęli wiadomość z radością, bo biznesmen z Myślenic stracił już serce do pompowania wielkich pieniędzy w piłkę nożną. Za Cupiałem szybko jednak zatęskniono, a to za sprawą nowego właściciela - Jakuba Meresińskiego. W 111-letni historii Wisła takiego właściciela nie miała i bardzo prawdopodobne, że nigdy już takiego mieć nie będzie. Wystarczy napisać, że Meresiński był oskarżony nawet o podrobienie świadectwa maturalnego, o malwersacjach finansowych nie wspominając. Jedyne co Meresiński mógł sprowadzić do klubu, to kłopoty, więc szybko go pogoniono. Wisłę przejęło Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków i zaczęło swoje porządki. Nowy zarząd szybko stanął przed dylematem zatrudnienia trenera, bo Dariusz Wdowczyk rozwiązał umowę zarzucając Wiśle zaległości w wypłatach. Zresztą temat problemów finansowych w kontekście Wisły ciągle się przewija, a z klubu dochodzą sprzeczne informacje. - Byłem trenerem w Polonii Bytom, gdzie zaległości sięgały i pół roku, ale chłopaki starali się jak mogli. Jeśli jednak okazałoby się, że Wisła zalega zawodnikom z pensjami, to sytuacja nie jest zdrowa, bo wówczas piłkarze nie myślą o drużynie, tylko o tym, by się wypromować i znaleźć drużynę, w której będą mieli płacone regularnie. Nikt nie chce się wiązać z zespołem, który nie płaci, tylko patrzy jak z niego odejść - uważa Motyka. Trzech bramkarzy do wymiany? W niełatwej sytuacji znalazł się więc nowy trener Wisły Kiko Ramirez. W trzeciej lidze hiszpańskiej znalazł go Manuel Junco, dyrektor sportowy krakowian i trafił niemal w "dziesiątkę". Ramirez nie dość, że szybko połapał się jak grać z ekstraklasową konkurencją, to jeszcze zaopiniował całkiem niezłych zawodników. Pol Llonch wiosną miał niemal pewne miejsce w podstawowym składzie, podobnie jak Ivan Gonzalez. - Pozyskanie tego drugiego uważam za najlepsze posunięcie transferowe Wisły. Może nie jest to wirtuoz, ale gra w podstawowym składzie i nieźle sobie radzi. Liczyłem też na Semira Stilicia, ale coś nie może się wkomponować - przyznaje Motyka. Wygląda jednak na to, że latem w Wiśle dojdzie do sporych zmian. Już wiadomo, że klub będzie musiał stawić czoła problemowi znalezienia bramkarza, bo w jednym oknie transferowym może stracić aż trzech! Jest już pewne, że przy Reymonta nie będzie występował Łukasz Załuska. Podstawowy bramkarz Wisły otrzymał ofertę przedłużenia umowy, ale wolał przenieść się do Pogoni Szczecin, z którą podpisał dwuletni kontrakt. Umowy kończą się też Michałowi Miśkiewiczowi i Michałowi Buchalikowi. Obaj przy Reymonta nie mają wysokich notowań, poza tym Buchalik w piłkę nie gra od dwóch lat, a Miśkiewicz jesienią przegrał rywalizację z Załuską. Klub jest jednak przygotowany na taki rozwój wydarzeń i ma kilku kandydatów na zastąpienie 35-letniego Załuski. Problem na szpicy Wisła jednak nie śpi i przedłużyła umowy z trzema zawodnikami. Na najbliższy rok na pewno zostaną Arkadiusz Głowacki oraz Rafał Boguski (zdobywca 12 goli, najlepszy strzelec zespołu) i Paweł Brożek. - Obrona Wisły daje radę, środek pola też, ale jest kłopot z napastnikami. Negatywnie zaskoczył mnie Zdenek Ondraszek. Wydawało się, że świetnie wkomponował się w zespół, że jest w stanie dać zespołowi wiele, tymczasem sporo czasu spędził na ławce dla rezerwowych. Jeśli on lub Brożek nie zaczną trafiać, to klub nie ma wyjścia - musi ściągnąć bramkostrzelnego snajpera. Jeśli Wisła chce zrobić krok w przód i w kolejnym sezonie walczyć o medale, to musi się wzmocnić - podkreśla Motyka. - Przyszły sezon? Najpierw musimy awansować do pierwszej "ósemki", a jeśli to zrealizujemy, powinniśmy postawić sobie kolejny cel, czyli awansować do najlepszej czwórki. Potem zobaczymy co dalej - podkreśla w rozmowie z Interią Manuel Junco, dyrektor sportowy Wisły. Piotr Jawor, KK OCENY ZAWODNIKÓW Imię i nazwisko / ocena kibiców / ocena InteriiPatryk Małecki 4,49 4,5 W wielu meczach płuca i serce Wisły. Przebojowy, czasem nawet za bardzo. Ivan Gonzalez 4,38 4 Nie jest to wirtuoz, ale pewny punkt obrony. Udany transfer. Łukasz Załuska 4,36 4 W wielu meczach najlepszy zawodnik. Bez większych wpadek.Arkadiusz Głowacki 4,26 4 Szybkość już nie te, ale doświadczenie ogromne.Pol Llonch 4,19 4 Przyjechał do Krakowa i z marszu wszedł do pierwszego składu, a to łatwe nie jest.Petar Brlek 4,16 4 Pierwszy sezon w Wiśle miał ciężki, ale teraz coraz śmielej reżyserował grę krakowian.Krzysztof Mączyński 4 3,5 W defensywie jak zawsze solidnie, w ofensywie mógłby próbować dać więcej.Maciej Sadlok 3,9 3 Lepsze mecze przeplatane gorszymi. Na pewno nie zaliczył lepszego sezonu od poprzedniego.Jakub Bartosz 3,86 3 Na plus świadczą trzy zdobyte bramki, na minus brak stabilizacji formy.Rafał Boguski 3,83 4,5 Najlepszy strzelec Wisły, pierwszy raz w karierze strzelił więcej niż 10 bramek w sezonie (do siatki trafił 12 razy)Semir Stilić 3,79 2,5 Spada z wysokiego konia. Kibice mieli nadzieję, że znów będzie czarował lewą nogą, tymczasem z błysku niewiele zostało.Tomasz Cywka 3,76 3 Nowa pozycja mu służy, choć czasem wydaje się, że gry w obronie uczy się trochę za długo.Paweł Brożek 3,68 3 Sześć bramek i cztery asysty to trochę mało jak na najlepszego napastnika zespołu.Zdenek Ondraszek 3,63 2,5 O trzy gole i jedną asystę mniej od Brożka. Gdyby nie waleczność, nota byłaby jeszcze niższa.Mateusz Zachara 3,59 2,5Niemal kopia Ondraszka.Alan Uryga 3,3 2,5 Dostawał szanse, ale rzadko wybijał się ponad przeciętność.