Już na samym początku piątkowego spotkania jeden z kibiców Wisły Kraków potrzebował pomocy. Nie wiemy, czy zasłabł, czy było to coś poważniejszego. W pewnym momencie kibice Wisły Kraków z sektora C skandowali "ruszcie d...". W ten sposób wezwali ratowników medycznych, którzy udzielili pierwszej pomocy jednemu z fanów. Cała interwencja trwała kilkanaście minut. Najpierw na miejscu było dwóch ratowników, a po chwili dołączyło do nich kolejnych dwóch. Przez jakiś czas mężczyzna czuł się lepiej, wstał, ale po chwili znów poczuł się gorzej i został zniesiony na noszach do pomieszczenia, w którym udzielono mu pomocy.