- Nie stać nas na falstart. Musimy rozpocząć wiosnę z kopyta. Spośród pierwszych czterech meczów trzy gramy u siebie. Chcemy je wygrać - tak zaplanował trener Skowronek, a jego podopieczni wykonali jedną trzecią tego planu. Teraz czeka ich konfrontacja z rozzłoszczonymi po wyjazdowej porażce 0-2 z Piastem "Miedziowymi". W porównaniu do spotkania z mistrzami Polski Zagłębie będzie wzmocnione, wracającymi do składu: Alanem Czerwińskim i Saszą Żivcem. Nawet mimo wygranej na zakończenie roku 2019 z ŁKS-em, w Łodzi bilans wyjazdowy wiślaków woła o pomstę do nieba: jedno zwycięstwo, dwa remisy i aż osiem porażek. Jeśli krakowianie chcą uratować Ekstraklasę, muszą punktować również w delegacjach. Pierwsza okazja już w Lubinie. - Nawet jeżeli wygramy trzy kolejne spotkania , to wciąż nie odgonimy problemów w tabeli - nie ma wątpliwości lewy obrońca Wisły Maciej Sadlok, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - Każdy mecz to dla nas tak naprawdę wojna, wydzieranie punktów. Najważniejsze, że Wisła nie przespała zimowego okresu transferowego. Po sprowadzeniu Alona Turgemana, Gierogija Żukowa, Heberta, Nikoli Kuveljicia, Lubomira Tupty i Mateusza Hołowni ma teraz nie tylko wzmocnioną wyjściową "jedenastkę", ale też jedną z solidniejszych ławek rezerwowych. Spójrzmy na atak: liderem strzelców jest Paweł Brożek z ośmioma golami, a za jego plecami czają się Turgeman i Aleksander Buksa, którego rozwojowi kibicuje nawet prezes PZPN-u Zbigniew Boniek. Żukow wzmocnił środek pola, operując obok Vullneta Bashy, dzięki czemu Vukan Savićević może być ustawiony wyżej, a na szansę czeka rosły Kuveljić. "Biała Gwiazda" ma urodzaj nawet na lewej obronie, która w większości klubów jest pozycją mocno deficytową. Okres swej świetności przedłuża Maciej Sadlok, a na swoje pięć minut czeka Hołownia. Co ciekawe, Sadlok kilka lat temu bliski był wyjazdu do Turcji! - Najkonkretniejszą ofertę dostałem z Turcji. Z żoną byliśmy już nawet przekonani do wyjazdu, ale Wisła się nie zgodziła. Nie było więc tematu i podejrzewam, że już nie będzie. Nie wyobrażam sobie lecieć do obcego kraju bez dzieci. I tam siedzieć, zarabiać, a one zostałyby w Polsce. Milan mógłby szybciej się odnaleźć, ale Amelka za rok zaczyna szkołę - opowiadał w "PS" Sadlok. Wisła nie będzie miała łatwo w Lubinie. "Miedziowi" biją się ciągle o awans do górnej ósemki przed podziałem tabeli. Na dziewięć etapów przed rozłamem tabeli PKO Ekstraklasy tracą tylko dwa punkty do ósmej pozycji. Tyle samo, co Wisła do bezpiecznego 13. miejsca. MiKi