W letniej przerwie w Wiśle doszło do sporych zmian kadrowych, a to jeszcze nie koniec, bo ruch na rynku transferowym jest duży. Duży znak zapytania jest przy nazwisku Krzysztofa Mączyńskiego. Reprezentanta Polski chce kupić m.in. Legia Warszawa. Stołeczny zespół przysłał na Reymonta drugą, wyższą ofertę. Mistrzowie Polski oferują za Mączyńskiego 400 tysięcy euro. Dla Wisły to ostatni dzwonek, żeby zarobić na sprzedaży tego zawodnika. Za kilka miesięcy Mączyński będzie mógł podpisać umowę z nowym pracodawcą, a po sezonie odejdzie za darmo, bo kończy mu się kontrakt."Trzeba powiedzieć jasno: jeżeli ktokolwiek chce kupić kogoś z Wisły, to musi przyjść do nas z odpowiednią ofertą. Jeśli jakiś klub nie ma pieniędzy, to niech nawet nie podchodzi, bo dla nas to jest śmieszne, że ktoś chce za tak niskie kwoty pozyskiwać naszych graczy. Inne zespoły muszą nas bardziej szanować i muszą być świadome, że jesteśmy Wisłą Kraków" - stwierdził Kiko Ramirez na oficjalnej stronie klubu.W sobotę wiślacy rozegrali sparing z beniaminkiem I ligi Odrą Opole. "Biała Gwiazda" wygrała 2-0 po golach Zorana Arsenicia i Zdenka Ondraszka. Kiko Ramirez postanowił sprawdzić w tym spotkaniu nowy system gry 1-3-5-2."Ciągle staramy się szukać nowych systemów do naszego sposobu gry, czyli krótkiej, szybkiej piłki. Od dawna stosujemy 1-4-2-3-1, a teraz dołożyliśmy jeszcze coś innego. Zespół musi się rozwijać, a 1-3-5-2 to kolejny wariant, w którym możemy zagrać" - podkreślił trener Wisły."W tym sparingu zależało nam, żeby przywiązywać większą wagę do aspektów taktycznych. Oczywiście nadal obciążenie fizyczne na treningach było wysokie, ale to normalne na tym etapie przygotowań" - zaznaczył Kiko Ramirez. Pierwszym rywalem Wisły w nowym sezonie Ekstraklasy będzie Pogoń. Mecz odbędzie się 14 lipca (godz. 20.30) w Szczecinie. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Terminarz nowego sezonu Ekstraklasy</a>