- Rozmawiamy z Polem Llonchem, tak jak z innymi zawodnikami. Rozmowy są w trakcie, jeśli będzie porozumienie, będziemy o tym informować. Mogę natomiast zdradzić, że jesteśmy blisko porozumienia z Polem. On chce u nas zostać. Powiedział, że jest bardzo zadowolony z Krakowa, że trafił do idealnego dla siebie klubu i do idealnej dla siebie ligi. Mam nadzieję, że szybko dojdziemy do porozumienia - podkreślał na antenie internetowego radia Manuel Junco, lejąc miód na serce kibiców. Biegający bez opamiętania Llonch, któremu zdarzają się mecze z większym przebiegiem niż 13 km, jest kluczem dla silnej drugiej linii "Białej Gwiazdy". W sporej mierze to jego postawa przyczyniła się do wyjazdowego zwycięstwa nad Legią 2-0, które to spotkanie było najlepszym w okresie pracy trenera Joana Carrillo. Z kolei, gdy zabrakło pauzującego za kartki Pola, w ostatnim spotkaniu z legionistami Wisła okazała się być bezradna.Równie optymistycznie nie musi wyglądać sytuacja z Tomaszem Cywką, któremu umowa z Wisłą wygasa 30 czerwca. Zawodnik ten długo nie mógł się przebić do wyjściowego składu, jednak jak już to zrobił, to grywa na wielu pozycjach obrony i drugiej linii, a zdarza mu się nawet przywdziewać opaskę kapitańską. Są tacy, którzy twierdzą, że Cywka ma już podpisany kontrakt z ... Lechem Poznań, który wejdzie w życie 1 lipca. Gdyby do takiej zmiany barw doszło, fani "Białej Gwiazdy" nie byliby zadowoleni podobnie jak po transferze Krzysztofa Mączyńskiego do Legii.Manuel Junco nie składa broni w sprawie Tomasza.- Rozmawialiśmy z agentem Tomasza Cywki, bo chcemy, żeby ten piłkarz u nas został. Przedstawiliśmy warunki, które są dla nas do zaakceptowania. Mamy ograniczony budżet - podkreślił Junco. Mimo zwycięstwa nad Jagiellonią Wisła zamyka pierwszą "ósemkę".<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-S-polska-ekstraklasa-2017-2018-final-grupa-mistrzowska,cid,3">Zobacz szczegóły z Ekstraklasy!</a> MiBi