Carlitos przyszedł do Wisły pół roku temu i zaliczył świetne wejście - jesienią zdobył 15 bramek i był trzecim najlepszym strzelcem Ekstraklasy. W tej sytuacji stał się łakomym kąskiem na rynku transferowym, ale na pięć dni przez zamknięciem okna wszystko wskazuje na to, że jednak pozostanie przy Reymonta.Piotr Jawor, eurosport.interia.pl: Wisła na razie walczy o ósemkę. A jakie pan ma założenia na rundę wiosenną? Carlitos: Nie wiem. A jakie miałbym mieć? (śmiech). Może jakaś liczba bramek? - Nie, nic z tych rzeczy. Gram z meczu na mecz i żyję z dnia na dzień, więc o takich rzeczach w ogóle nie myślę. A o transferze? Odczuł pan zamieszanie związane ze spekulacjami? - O nie, tego tematu nie będziemy poruszali (śmiech). To w takim razie wróćmy do poprzedniej rundy i pochwał, jakie teraz za nią spływają. Niedawno Polski Związek Piłkarzy wybrał pana najlepszym graczem Ekstraklasy, a teraz wygrał pan plebiscyt na najlepszego zawodnika Małopolski. Zaskoczenie? - Zaskoczenie może nie, zwłaszcza, że te wszystkie nagrody przychodzą jedna po drugiej. Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo się cieszę, iż ktoś mnie docenia. Jestem szczęśliwy, że moja praca i cały wysiłek są widoczne. Fajnie, że się o tym nie zapomina. Nie, żebym czuł się najlepszy, ale dopóki piłka nożna sprawia mi radość, to znaczy, że wszystko jest OK. Jestem niezmiernie zadowolony - z tego, że znajduję się w tym miejscu, i że w ogóle jestem w Krakowie. Może pan jeszcze spokojnie przejść się w Krakowie po ulicy, czy jednak cały czas ktoś zaczepia i prosi o autograf? - Dla niektórych pewnie byłoby to trudne i uciążliwe, ale jak mam taki charakter, że takimi sytuacjami nie mam żadnego problemu. Wręcz przeciwnie - czuję się z tym dobrze. Dziś już chyba może pan powiedzieć, że transfer do Polski był przełomem w karierze. - Gdy stajesz przed decyzją, czy przenieść się do innego klubu, a nawet państwa, to nigdy nie jesteś w stanie od razu powiedzieć, czy to będzie dobry ruch. Teraz oceniam jednak, że postąpiłem właściwie. Wisła rundę zaczęła całkiem nieźle - cztery punkty w dwóch meczach. A jak pan ocenia początek wiosny? - Bardzo dobrze, bo cały czas walczymy o górną część tabeli. Jestem też zadowolony z roli, jaką wypełniam na boisku, bo przy nowym trenerze Joanie Carrillo wiele się ona nie zmieniła. Rozmawiał i notował Piotr Jawor Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy