Wilde Donald Guerrier gra w Wiśle Kraków od 2013 roku. W tym czasie wystąpił w 75 meczach, w których zdobył 20 bramek. Kibicom z ul. Reymonta Guerrier kojarzy się z walecznością i niespotykaną dynamiką, ale też... bezmyślnymi zagraniami i zmarnowanymi szansami. To o nim i Emmanuelu Sarkim były trener krakowian Franciszek Smuda mówił, że "ich gra doprowadzi go do Kobierzyna [szpital psychiatryczny - przyp. red.]".Guerrier jest piłkarzem przebojowym nie tylko na boisku. Lubi zasiedzieć się na Haiti i przyjechać na zgrupowanie Wisły z lekkim poślizgiem. W dodatku w trochę bezmyślny sposób korzysta z portali społecznościowych. Swego czasu na jednym z nich zamieścił zdjęcie klubowej koszulki, ale kadr aparatu złapał więcej - przyrodzenie piłkarza. Problemy wychowawcze z Guerrierem miał też Dariusz Wdowczyk, obecny trener Wisły. Za spóźnienie z wakacji przesunął piłkarza do klubowych rezerw. Zresztą zapowiadał, że w jego drużynie Haitańczyk nie jest pierwszym wyborem.Sam zawodnik chyba przeczuwał, jaka jest jego sytuacja i szukał nowego klubu. Na jednym z portali społecznościowych napisał: "Pa, pa Polsko. Czas zacząć nowe życie w Turcji". Wisła zgodziła się na jego odejście i oficjalnie poinformowała o tym na Twitterze: