- Mam dobre wspomnienia ze Szczecina. Z Wisłą kiedyś wygrałem tam bardzo wysoko, ale to już jest historia. Pogoń to już zupełnie inny zespół, trzeba się przygotować bardzo dobrze pod względem taktycznym i psychicznym - powiedział SmudaTrener Wisły nie wpada w hurraoptymizm po zwycięskim meczu z Lechią Gdańsk:- Nie chcę euforii jednego meczu, a potem płaczu. Grajmy o punkty, bo są one potrzebne. Nie myślmy o zachwytach i o czymś, co jest bardzo daleko.Smuda odniósł się także do braku skuteczności swoich zawodników:- Można nad nią pracować przez 10 lat i nie trafić do bramki. Piłkarze Wisły zawsze zdobywali sporo bramek. Trzeba poczekać cierpliwie. Teraz pracują nad tym także poprzez koncentrację. Jeśli zaś podchodzi się lekceważąco do niektórych akcji, to potem się nie zdobywa goli.Na zakończenie trener "Białej Gwiazdy" odniósł się do Mariusz Stępińskiego, który może trafić do Wisły:- Jest to młody, zdolny zawodnik, któremu moim zdaniem będzie łatwiej rozwinąć się w Polsce. Najbliższe dni zadecydują, czy będzie w stanie zagrać w meczu z Bełchatowem.Zobacz wyniki i tabelę Ekstraklasy