Zgodnie z decyzją wojewody śląskiego sektor gości w piątek będzie zamknięty - poinformowała rzecznika prasowa wojewody Marta Malik. - Według informacji, jaką wojewoda dostał od policji, stan techniczny stadionu nie pozwala na bezpiecznie przyjęcie na nim kibiców przyjezdnej drużyny - powiedziała. Smudę dziwi ta sytuacja. Uważa, że mecze bez kibiców bardzo tracą na atrakcyjności. - Nawet jak jest dobry poziom spotkania, a na trybunach nie ma kibiców, to mecz przypomina pojedynek dwóch zakładowych drużyn. Wisła ma bardzo dobrych fanów. Dobrze, że w tym przypadku zostaną chociaż wpuszczone osoby dopingujące Zagłębie - zauważył trener "Białej Gwiazdy" podczas środowej konferencji prasowej. Były trener reprezentacji zapowiedział, że w Sosnowcu zagrają podstawowi piłkarze Wisły. Podkreślił, iż oczekuje od swoich podopiecznych pełnego zaangażowania. Zapowiedział, że jeśli któryś z zawodników będacych na murawie do tego się nie dostosuje, to szybko zostanie zmieniony. - Jeśli zobaczę, że któryś z zawodników lekceważy rywala, to od razu zdejmę go z boiska - stwierdził popularny "Franz". Słowa te nie dotyczą tym razem Osmana Chaveza, na którego ostatnio narzekał Smuda. Obrońca z Hondurasu ze względu na uraz nie wystąpi bowiem w środę. Podobnie nie wybiegnie na boisko Rafał Boguski. - U tego piłkarza wystąpił obrzęk Achillesa. Nie jest to poważna sprawa. Chcemy jednak to porządnie wyleczyć, aby mógł w przyszłym tygodniu normalnie przygotować się na mecz ligowy z Lechem Poznań - dodał Smuda. Potwierdził, że prawdopodobne już niedługo jego kadrę zasili nowy zawodnik. Nie chciał zdradzić nazwiska, ale ma to być napastnik. W środę roczny kontrakt z Wisłą (z opcją przedłużenia o cztery lata) podpisał były zawodnik Floty Świnoujście Patryk Fryc. Mecz drugoligowego Zagłębia z Wisłą w 1/6 finału PP odbędzie się w piątek o godz. 18.30. Zobacz zestaw par 1/16 finału Pucharu Polski