INTERIA.PL: Zanosi się na to, że najbliższy sezon Wisła spędzi w Sosnowcu. Czy obiekt Zagłębia jest gotowy na ekstraklasę? MAREK WILCZEK, prezes Wisły SSA: - Jeśli chodzi o licencję na ten stadion, to dostaliśmy ją w pierwszym rzucie i nie było z tym żadnego problemu. Stadion ten zgłosiliśmy także do UEFA. Zastrzegliśmy jednak, że gdy standardy będzie spełniał stadion Hutnika, to wracamy do Krakowa. W czwartek wybieram się na otwarcie budowy Centrum Sportu. Będę się widział z dyrektorem Kowalem (szef Zarządu Infrastruktury Sportowej Krakowa - przyp. red.), więc dowiem się, jak aktualnie wyglądają szansę na dostosowanie obiektu Hutnika do wymogów ekstraklasowych. Kandydat na lewoskrzydłowego Wisły - Peter Bożok przechodził w środę badania medyczne. Z jakim efektem? - Wyników jeszcze nie mamy. Jutro będzie drugi dzień badań. Osiągnęliście już porozumienie z MFK Rużomberok co do wysokości odstępnego za tego piłkarza? - Raczej tak. Jacek Bednarz prowadzi tę sprawę i wszystko jest w porządku. (Słowacy żądali 400 tys. euro, ale Wiśle udało się zbić na ok. 200 - przyp. red.). Czy rada nadzorcza zaakceptowała warunki nowego kontraktu dla Radosława Sobolewskiego? - Będzie zgoda na nowy kontrakt dla Radka. Wszystko wyjaśni się do końca tygodnia, do soboty, najpóźniej do poniedziałku. Czekamy spokojnie. Nie obawia się Pan, że Patryk Małecki zostanie wykradziony Wiśle, jak Adam Kokoszka? - Będziemy czuwać, żeby tak się nie stało. Anglicy z West Hamu złożyli ofertę w sprawie zakupu tego piłkarza. - Oficjalnie nie ma oferty nie tylko dla Patryka, ale dla żadnego naszego piłkarza. I to mówię szczerze. Zapytań też nie ma? - Oczywiście są, ale wie pan - luźne zapytania, takie jak my składamy wielu klubom w sprawie wielu piłkarzy, to nic wiążącego. Do klubu nie dotarł jednak żaden faks w sprawie transferu Patryka, czy jakiegokolwiek piłkarza. Czy będziecie rozmawiali z Małeckim o profesjonalnym w pełni kontrakcie, bo na razie ma półamatorski? - Tak, ma na razie taki "złamany" kontrakt. Negocjacje z piłkarzami to jest dzieło Jacka (Bednarza), ale najpierw musimy sobie pozałatwiać te główne rzeczy. Na "Małego" mamy czas. Wiemy jak grał, doceniamy jego wkład w zdobyte mistrzostwo. Chłopak jest oddany nie tylko drużynie, ale też kibicom. Na pewno mu to wynagrodzimy. Łukasz Garguła robi postępy w rehabilitacji. - To krzepiące. Dmuchamy na zimne i nie będziemy go popędzać do powrotu na boisko. Jedzie na obóz do Austrii, choć z drużyną nie będzie jeszcze trenował. - I bardzo dobrze, powinien się obywać z chłopakami. Przebywanie ze sobą, złapanie wspólnego języka jest bardzo ważne. Rozmawiał: Michał Białoński Czytaj także: Małecki: West Ham? Wisła ma pierwszeństwo! West Ham United zgłosił się po Małeckiego!