Sprawa dotyczy wydarzeń jakie miały miejsce podczas piątkowego meczu Wisła - Lech i sobotniego spotkania Cracovia - Sandecja Nowy Sącz.Kibice Wisły odpalili race i wystrzelili około 40 petard. Na boisko rzucili również serpentyny, które spowodowały przerwanie spotkania na kilka minut.Fani Cracovii również się nie popisali. Na trybunie zajmowanej przez najbardziej zagorzałych kibiców odpalono świece dymne. W tym przypadku sędzia również przerwał mecz. Katarzyna Padło poinformowała, że wnioski policji o zamknięcie trybun obejmują czas do końca rozgrywek rundy jesiennej. Cracovii pozostał w tej rundzie do rozegrania jeden mecz przed własną publicznością. Natomiast Wisłę czekają jeszcze dwa spotkania u siebie.- Jednocześnie prowadzone jest postępowanie dotyczące osób, które odpaliły petardy. Policja przegląda zapisy z monitoringu. Osobom, które odpaliły race, zgodnie z przepisami ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych grozi kara do 5 lat pozbawienia wolność i kara grzywny - dodała rzeczniczka małopolskiej policji.