Matka Gordana spacerowała ze znajomymi w miejscowości Capljin, gdy w nią i znajomych wjechał z impetem samochód prowadzony przez nietrzeźwego (2,79 promila alkoholu we krwi) mężczyznę. Mimo próby reanimacji rodzicielka Bunozy zmarła w szpitalu. - Gordan natychmiast wsiadł w samolot i udał się do ojczyzny. Pogrzeb odbył się dzisiaj. W obliczu tak olbrzymiej tragedii piłka nożna schodzi na drugi plan - powiedział nam rzecznik Wisły Adrian Ochalik. Pewne jest jedno - Bunoza nie zagra w sobotnim meczu Wisły z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Wisła Kraków na oficjalnej stronie złożyła kondolencje piłkarzowi. "Wszyscy łączymy się w bólu z Gordanem w tych trudnych dla niego chwilach" - głosi oficjalna strona "Białej Gwiazdy".