- Powiem króciutko. Jestem rozczarowany wynikiem, bo graliśmy o trzy punkty. Chciałem jednak wszystkich zapewnić, bo media kreują opinie o klubie, że na pewno się nie poddamy. Ta drużyna będzie walczyć, tak jak dzisiaj walczyła z Legią - apelował na pomeczowej konferencji trener Broniszewski. W meczu z Legią było widać, że Wisła bardzo chce wygrać to spotkanie. Zawodnicy na boisku zostawiali ostatnie poty, ale w końcówce musieli uznać wyższość bardziej skutecznego rywala. - Znowu nie zdobyliśmy bramki i to jest największe rozczarowanie. W obronie zagraliśmy jednak bardzo dobrze. Dużo piłek wygraliśmy - mówił trener "Białej Gwiazdy". Przy Reymonta bardzo dobry mecz rozegrał 19-letni Jakub Bartosz, który już na początku spotkania musiał zmienić kontuzjowanego Bobana Jovicia. Trener Wisły nie chciał jednak oceniać gry nastolatka. - Szanuje wasz zawód, wiem że żyjecie z informacji, ale Bartosz to młody zawodnik i nie pozwolę sobie go oceniać publicznie. Mamy jeszcze dwa mecze do rozegrania. Zależy mi na tym piłkarzu, dlatego go nie ocenię. Robię to dla jego dobra - mówił Broniszewski. Na razie nie wiadomo, jak długo będzie musiał pauzować Boban Jović. - Boban był już na rezonansie. Na pewno chodzi o kolano. Konkretnie, jaki jest to uraz jeszcze nie wiemy - przyznał trener Wisły. W ekipie "Białej Gwiazdy" kontuzjowani są także Paweł Brożek i Łukasz Burliga, który ma problem z mięśniem dwugłowym. Trener Wisły nie określił, kiedy można spodziewać się powrotu tych zawodników do gry. Z Krakowa Adriann Kmak