Wyczyn "Lewego, który 22 września wchodząc z ławki rezerwowych strzelił pięć goli w ciągu dziewięciu minut dla Bayernu Monachium przeciwko VfL Wolfsburg, wciąż odbija się echem. - Robert, to moim zdaniem, najlepszy napastnik na świecie, dlatego fajnie, że kopało się z nim w piłkę. Kibicuję mu, jednak nie podpatruję go, bo mam swoje lata i inny styl gry, ale życzę mu wszystkiego najlepszego - mówił Brożek po meczu Wisła Kraków - Korona 0-0. - Strzelić pięć goli w jednym meczu - sądziłem, że stać go na to, ale zrobić to w dziewięć minut to duże wydarzenie. I jeszcze ta piąta bramka - widać było, że jest pewny siebie - stwierdził napastnik "Białej Gwiazdy", który występował z Lewandowskim w reprezentacji Polski. Zawodnik Wisły zdradził też, że była szansa, aby obaj tworzyli duet atakujących w jednym klubie. - To jest chłopak, który ma potencjał. I szczerze żałuję, że nie grałem z nim w klubie, bo był taki moment w tamtym okresie, że mógł trafić do Wisły zamiast do Lecha, bo grać z nim to przyjemność. To facet, który potrafi zastawić piłkę, pograć kombinacyjnie, dlatego wydaje mi się, że nasza współpraca w Wiśle byłaby bardzo owocna - powiedział Brożek. Lewandowski do Poznania trafił w 2008 roku ze Znicza Pruszków, a potem to już była Bundesliga - Borussia Dortmund (2010-14) i następnie Bayern. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Ekstraklasy