Ekstraklasa - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę aktualizowaną na żywo! W dwóch poprzednich sezonach Lech Poznań grał z krakowską Wisłą siedem razy i ani razu nie zszedł z boiska pokonany. Tyle że czasy się zmieniły i teraz drużynę ze stolicy Wielkopolski bije niemal każdy. Poznaniacy przegrali cztery ostatnie mecze i po sobotniej wygranej Śląska Wrocław spadli do strefy spadkowej. Za nimi w tabeli jest już tylko Cracovia... Sytuacja Wisły jest nieco lepsza, bo ma o siedem punktów więcej od Lecha (jeden mecz rozegrany więcej), ale w klubie z Reymonta tez nie ma powody do hurraoptymizmu. Owszem, przed tygodniem wiślacy okazale uporali ograli Lechię Gdańsk (5-2), a we wtorek ograli Widzew Łódź w Pucharze Polski, ale ich gra też jest daleka od ideału. Wisła jest jednak w lepszej sytuacji - przy Bułgarskiej spokojnie może czekać na ataki Lecha. Poznaniacy muszą bowiem atakować, na stratę kolejnych punktów pozwolić już sobie nie mogą. Mistrzów Polski prawdopodobnie po raz ostatni poprowadzi Jacek Zieliński - i to bez względu na wynik meczu. Szkoleniowiec Lecha ma do dyspozycji tych samych piłkarzy, których zabrał do Krakowa na mecz z Cracovią oraz Manuela Arboledę. Kolumbijczyk pauzował za kartki w lidze i pucharze, ale teraz już może grać. W kadrze na mecz z Wisłą zabraknie za to Artura Wichniarka, który trenuje jednak z pierwszym zespołem. - Trenował z drużyną Młodej Ekstraklasy, bo nie załapał się do kadry na mecz z Cracovią. Podobnie zresztą jak Manu Arboleda, który też trenował z Młodą Ekstraklasą - mówił Zieliński. W wyjściowym składzie Lecha znajdzie się zapewne Arboleda (za Ivana Djurdjevicia), być może także Tomasz Bandrowski. Ten ostatni zagrał w końcówce meczu z Cracovią. - Ja go przewiduję w pierwszym składzie, ale to Tomek jeszcze musi podjąć rękawicę. Te 10 minut z Krakowa o niczym nie świadczy, bo wtedy Cracovia była już na kolanach i się snuła po boisku. Teraz będziemy mieli zupełnie inny wymiar meczu, ale wierzę, że da sobie radę - ocenił Zieliński. Do łask trenera wrócił też Jakub Wilk, który dał w Pucharze Polski niezłą zmianę i strzelił bramkę. - Kuba długo prezentował się średnio, ale po meczach w Manchesterze i Krakowie wraca na właściwe tory. To on musi mi dać sygnał, że jest gotowy na walkę o pierwszą jedenastkę, a ja, jak to zobaczę, to odpowiednio zareaguję. Podobnie wygląda sytuacja z Mateuszem Możdżeniem, który dobrze zagrał w dwóch ostatnich meczach w Młodej Ekstraklasie - mówił Zieliński. Gotowy do gry z Wisłą będzie także Jacek Kiełb, który odchorował już swój wyjazd z kadrą do Ameryki, wciąż brakować będzie za to Grzegorza Wojtkowiaka. - Zaczyna trenować z pełnym obciążeniem i sądzę, że około 10 listopada będzie gotowy do gry - powiedział Zieliński.