41-letni Maaskant dotychczas był szkoleniowcem grającego w Eredivisie zespołu NAC Breda. Do sezonu 2010/2011 Wisłę przygotowywał Henryk Kasperczak, ale szybko stracił pracę, po odpadnięciu w trzeciej rundzie kwalifikacji Ligi Europejskiej. Wicemistrz Polski dwukrotnie przegrał (0-1 i 2-3) z azerskim Karabachem Agdam. W spotkaniach ekstraklasy z Arką Gdynia 1-0 i Ruchem Chorzów 0-2, jako tymczasowy szkoleniowiec, krakowian prowadził Tomasz Kulawik. W sobotę, 21 sierpnia, o godz. 16 Wisła zagra na wyjeździe z beniaminkiem Widzewem Łódź. Maaskant poprowadzi pierwszy trening krakowskiej drużyny w poniedziałek. Robert Patrick Maaskant urodził się 10 stycznia 1969 roku w Schiedam w Holandii. Pochodzi z piłkarskiej rodziny. Jego ojciec Gerbrand Maaskant, był znanym piłkarzem, a później trenerem. Jako piłkarz Robert Maaskant grał na pozycji pomocnika. W swojej karierze był zawodnikiem m.in. Go Ahead Eagles, FC Emmen, Motherwell FC, FC Zwolle i Excelsioru Rotterdam. Po zakończeniu kariery piłkarskiej Maaskant został trenerem. Najpierw trzy lata spędził w RBC Roosendaal, następnie kierował Go Ahead Eagle. Do klubu z Roosendaal Maaskant wracał jeszcze dwa razy: w roku 2003 i 2006. Dwukrotnie też udawało mu się awansować z tą drużyną do pierwszej ligi holenderskiej. W międzyczasie był trenerem w Willem II (2004-2005) oraz MVV Maastricht (2007-2008). Od 2008 roku Patrick Maaskant do wczoraj prowadził zespół pierwszej ligi holenderskiej - NAC Breda. W pierwszym sezonie swojej pracy z tym zespołem Maaskant wywalczył w barażach prawo do gry w eliminacjach do Ligi Europy. W 3. rundzie tych rozgrywek Holendrzy trafili na Polonię Warszawa. W pierwszym meczu w Warszawie NAC Breda wygrała skromnie 1-0, w rewanżu było 3-1 dla gospodarzy. W 4. rundzie Breda przegrała z hiszpańskim Villarreal CF. Wszystko na to wskazuje, że Maaskant w Wiśle będzie współpracował z swoim rodakiem - Stanem Valckx'em. To były reprezentant Holandii m.in. na mistrzostwach świata w 1994 roku w USA. Był piłkarzem PSV Eindhoven, a potem dyrektorem sportowym tego klubu. W tym czasie przeprowadził kilka udanych transferów np. i bramkarza Heurelho Gomesa, stopera Alexa, czy Peruwiańczyka Jeffersona Farfana. Z PSV odszedł jednak w atmosferze skandalu oskarżony po niejasności z pobieraniem prowizji przy transferach. Chodziło o nieformalne kontakty z Serbem Vlado Lemicem. Dyrektor generalny holenderskiego klubu Jan Reker oskarżył Valckx'a o zbyt bliską współpracę z Serbem, a rada nadzorcza klubu zwolniła go z klubu. Ostatnio Valckx pracował jako dyrektor sportowy w chińskim Szanghaj Shenhua. Holender był na rozmowach już w Krakowie.