Z szefami Bełchatowa kontaktował się dyrektor sportowy Wisły Jacek Bednarz. Pytał nie tylko o 27-letniego Gargułę, lecz również o 23-letniego Kowalczyka, jednego z najzdolniejszych polskich prawych obrońców. Na Reymonta Kowalczyk byłby następcą Marcina Baszczyńskiego. Prezes PGE GKS Bełchatów Jerzy Ożóg nie był specjalnie rozmowny. "Mogę tylko potwierdzić, że docierają do nas zapytania w sprawie transferu Łukasza, ale umówiliśmy się z piłkarzem, iż nie będziemy ich ujawniać" - stwierdził szef wicemistrzów Polski, cytowany przez "Przegląd Sportowy". Wisła już od roku konsekwentnie walczy o Gargułę, w każdym okienku transferowych pytając o warunki pozyskania kadrowicza Leo Beenhakkera. Za każdym razem odpowiedź była ta sama: "Garguła nie jest na sprzedaż". "Założyłem sobie, że do końca sezonu zostanę w Bełchatowie" - powiedział piłkarz. "Oferta z Wisły? Jeśli dotrze do mnie, to na pewno się nad nią zastanowię" - dodał.