Firma Krakbet stworzyła drużynę futsalową w 2005 r. - Początkowo traktowaliśmy to jak zabawę dla synów moich i mojego wspólnika Marka. Nasze dzieci razem ze znajomymi mogły sobie pograć w lidze halowej - wspomina Piotr Wawro, właściciel Krakbetu, u którego niewinnie wyglądająca początkowo przygoda z futsalem bardzo szybko zamieniła się w pasję. Krakbet awansował w Krakowie w trzy lata z III ligi do ekstraklasy, a niedawno sięgnął po mistrzostwo Krakowa. Wysłannik INTERIA.PL obserwował pasjonujący mecz o mistrzostwo Krakowa z dotychczasowym hegemonem - Kupczykiem i mógł się przekonać, że to sport szybki, emocjonujący, w którym sytuacja może się zmienić w ciągu sytuacji niczym w hokeju na lodzie. Kupczyk po szybkich kontrach prowadził 3-0 jeszcze na trzy i pół minuty przed końcem regulaminowego czasu. Doszło do niesamowitej końcówki, w której Krakbet nie tylko odrobił straty, ale też strzelił na 4-3, by po błędzie bramkarza w ostatniej sekundzie stracić gola na 4-4 dającego dogrywkę. W doliczonym czasie dominacja Krakbetu nie podlegała dyskusji i w pełni zasłużenie zespół sięgnął po mistrzostwo Krakowa. Krakbet osiągał też sukcesy na arenie ogólnopolskiej wygrywając w cuglach I ligę (18 zwycięstw, 2 remisy, 0 porażek!), by w przyszłym sezonie (zaczyna się we wrześniu) występować w ekstraklasie. Niemałe premie za wygrane mecze, a przede wszystkim dobra atmosfera panująca w zespole powodują, że do drużyny prowadzonej dotychczas przez Artura Łaciaka dołączali coraz lepsi zawodnicy. Jeszcze w czwartej lidze koszulkę Krakbetu przywdział Bartłomiej Piszczek, nieco później były uczynił to kapitan reprezentacji Polski Krzysztof Kusia (rok temu przyszedł z Kupczyka), a także inni kadrowicze: Krzysztof Marzec (z Kupczyka), Jakub Podgórski (z Gaszyńskich) i Robert Dąbrowski (z Kupczyka). W walce o ekstraklasę pomagały też gole znanego z występów w "Białej Gwieździe" Grzegorza Patera, czy mądra gra Macieja Musiała, który był kierownikiem Wisły za kadencji Adama Nawałki. Sukcesy te zostały dostrzeżone przez zarząd TS Wisła, który wiedział też, że Wawro jest oddanym "Białej Gwieździe" kibicem. Powstał pomysł włączenia Krakbetu w struktury TS Wisła jako autonomicznej sekcji na wzór koszykarskiej Wisły Can-Pack. 27 kwietnia po posiedzeniu zarządu TS zakomunikowało, że futsal wszedł w struktury Wisły. - Możliwość reprezentowania Wisły to dla nas wielki honor i zaszczyt. Jesteśmy wdzięczni za danie nam tej szansy prezesowi TS Wisła Ludwikowi Miętcie-Mikołajewiczowi i wiceprezesowi Ryszardowi Ciesielskiemu, który zaraził pomysłem zarząd - nie kryje Piotr Wawro. Ciesielski sam jest wielkim entuzjastą futsalu i prowadzi zespół w I lidze krakowskiej. Wisła Krakbet w ekstraklasie będzie debiutowała, ale nie zamierza pełnić roli czerwonej latarni. - W perspektywie dwóch-trzech lat chcemy wywalczyć mistrzostwo Polski i grać w Pucharze UEFA - stawia wysoko poprzeczkę Piotr Wawro. Klub jest bliski zakontraktowania nowego trenera w związku z tym, że Łaciakowi obowiązki związane ze szkoleniem bramkarzy pierwszej drużyny piłki nożnej Wisły nie pozwalają na dalszą pracę z futsalowcami. Piłka nożna w wydaniu halowym jest jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się w Polsce dyscyplin. Budżety najlepszych klubów sięgają miliona złotych. Ostatnio mistrzem Polski została Akademia Futsal Club Pniewy (przeniesiona do Pniew Akademia Słowa Poznań). Wisła Krakbet będzie drugim znanym z "dużej" piłki nożnej klubem w ekstraklasie futsalu po Pogoni 04 Szczecin. 1/8 finału Pucharu Polski Wisła Krakbet - Gwiazda Ruda Śląska W sobotę (8 maja) o godz. 20 w hali Com Com Zone przy ul. Ptaszyckiego 4