Wiślacy od ponad tygodnia przebywają na zgrupowaniu w Bad Waltersdorf. Okazuje się, że to równie pechowe dla nich, jak wcześniej dla reprezentacji Polski. Najpierw nie wytrzymały organizmy Łobodzińskiego i Gołosia - obaj przedwcześnie wrócili do kraju. Dzisiaj po południu ćwiczyć nie mógł Niedzielan, który ma kłopoty z mięśniem dwugłowym. Pozostali zawodnicy na początku ćwiczyli koordynację biegową, a potem przeszli do ćwiczeń taktycznych. Dużo było akcji z prostopadłym podaniem do wychodzących napastników lub zakończonych wrzuceniem piłki w pole karne ze skrzydła. Jutro Wisła rozegra ostatni sparing podczas pobytu w Austrii - rywalem będzie słoweński FC Koper.