- Gdy zobaczyliśmy, że obronę stanowią sami obcokrajowcy, to obawialiśmy się trochę, jak chłopaki dogadają - śmiał się "Brozio" nawiązując do tego, że w defensywie Wisły w meczu z Ruchem zagrali Słowak (Peter Szinglar), Brazylijczycy (Marcelo i Cleber) oraz Kostarykanin (Junior Diaz). - Dobrze sobie chłopaki radzili. Kasowali wszystkie akcje Ruchu - komplementował defensorów "Brozio". - W I połowie meczu zagraliśmy bardzo dobrze - wysokim pressingiem i tak mieliśmy grać. Natomiast od 60. minuty przestaliśmy grać w piłkę. Za bardzo myśleliśmy już o końcu meczu - mówił samokrytyczne "Brozio". - Nie tak powinno to wyglądać. Mamy dążyć do kolejnych bramek. Musimy to poprawić.