Mecz w Sosnowcu odbył się bez kibiców gości, gdyż tak zdecydował wojewoda śląski. Krakowianie mogli objąć prowadzenie w 13. minucie, ale Paweł Brożek w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać Mateusza Wieczorka. Chwilę później na strzał z 30 metrów zdecydował się Łukasz Matusiak i piłka trafiła w poprzeczkę bramki Wisły, bronionej przez Michała Miśkiewicza. W końcówce pierwszej połowy wiślacy objęli prowadzenie. Łukasz Garguła zagrał do Brożka, ten wyłożył piłkę Michałowi Chrapkowi, a techniczny strzał tego ostatniego zaskoczył Wieczorka. Kilka minut po przerwie było już 3-0 dla podopiecznych Franciszka Smudy. Dwukrotnie błysnął Garguła. Pomocnik Wisły dwa razy był niepilnowany w polu karnym Zagłębia i bezlitośnie wykorzystał błędy rywali, nie marnując podań Brożka i Michała Nalepy. W 70. minucie Chrapek dobrze uruchomił Brożka, ten minął bramkarza gospodarzy, ale do bramki nie trafił. Jedenaście minut później Brożek zdobył swoją pierwszą bramkę dla Wisły w tym sezonie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę zgrał głową Paweł Stolarski, a Brożek - także głową - wpakował ją z bliska do bramki Zagłębia. Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 0-4 (0-1) Bramki: 0-1 Michał Chrapek (42.), 0-2 Łukasz Garguła (50.), 0-3 Łukasz Garguła (53.), 0-4 Paweł Brożek (81.) Żółte kartki: Zagłębie - Rafał Jankowski, Wisła - Emmanuel Sarki. Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów 5000. Zagłębie: Mateusz Wieczorek - Jovan Ninković, Sławomir Jarczyk, Adrian Marek, Radosław Kursa - Hubert Tylec (78. Jakub Malara), Łukasz Grube, Łukasz Matusiak, Michał Cyganek (57. Paweł Domański), Rafał Sadowski (63. Łukasz Tumicz) - Rafał Jankowski.Wisła: Michał Miśkiewicz - Paweł Stolarski, Arkadiusz Głowacki, Marko Jovanović, Gordan Bunoza - Emmanuel Sarki (62. Patryk Fryc), Michał Nalepa (87. Fabian Burdenski), Michał Chrapek, Łukasz Garguła, Patryk Małecki (79. Ostoja Stjepanović) - Paweł Brożek.